Dla morsów do pełni szczęścia brakowało mrozu. Temperatura powietrza była dodatnia, idealnie jest wówczas, kiedy jest niższa niż temperatura wody, ale i tak rekompensowała to słoneczna aura, która nad Lubowidz przyciągnęła dużą grupę amatorów lodowatej kąpieli. Żeby się zamoczyć, trzeba było najpierw wyciąć przerębel w zamarzniętej tafli jeziora. A potem pozostało już tylko zacisnąć zęby i wskoczyć do wody.
Zobacz wideo:
Podczas morsowania zbierano pieniądze na lek dla Laury Paczuły, chorej na rdzeniowy zanik mięśni. Kosztuje on ponad 9 ml zł i wciąż brakuje blisko 4 mln zł. W tym samym czasie na placu Pokoju zorganizowano walentynkowy festyn rodzinny z licytacjami dla Laury.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?