- To jest 10 metrów? - pyta zdenerwowany pan Franciszek (nazwisko do wiad. red.)- Tu jest dokładnie osiem metrów i 3,5 metra od miejsc postojowych. Tymczasem przepis mówi wyraźnie, że powinno być minimum 10 metrów od zabudowań w których mieszkają ludzie i co najmniej siedem metrów od miejsc postojowych.
Czytaj również:Przejazd w Mostach nadal bez monitoringu
Mieszkańcy, którzy nie chcą koło swoich domostw placu, to wiekowi ludzie. Uważają, że taka lokalizacja zakłóca ich domowy mir. - Wieczorami przesiaduje tu młodzież, która zrobiła sobie z tego miejsce spotkań. Grają w piłkę i słychać wulgarne wyzwiska - mówi pani Janina (nazw. do wiad. red.). Inna z lokatorek, która protestuje przeciwko lokalizacji placu, nie chce upublicznić nawet swojego imienia. Boi się.- Już i tak mamy dość kłopotów. Doszło nawet do tego, że obrzucono mi okna jajkami - mówi - Wielokrotnie mi ubliżano.
Czytaj również:Photo Day w Lęborku
Plac zabaw funkcjonuje w tym miejscu od blisko 20 lat. Tyle, że wcześniej znajdowały się na nim dwa urządzenia, a trzy były przy innym bloku, kilkadziesiąt metrów dalej. Problem narósł, kiedy wspólnota z bloku obok zdecydowała się zlikwidować sąsiedni plac.
- Uchwała wspólnoty zdecydowano, że w miejscu piaskownicy powstanie skalniak - mówi Adam Wróblewski, przewodniczący wspólnoty Armii Krajowej 26. - Większość osób chce, żeby dzieci miały się gdzie bawić, ale zawsze znajdą się osoby niezadowolone.
Więcej w Echu Ziemi Lęborskiej
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?