Zdaniem lęborczanina Jacka Lamparta, zniszczenia postumentu wyglądają na celowe.
- Zauważyłem je 9 maja i już na drugi dzień zawiadomiłem Straż Miejską - twierdzi Jacek Lampart. - Tyle że od tamtego czasu nikt w tej sprawie nie interweniował. Zdecydowałem, że pomnik naprawię wraz z przyjaciółmi za własne pieniądze. Jeśli wymagamy, żeby szanowano nasze pomniki w Rosji, to szanujmy też radzieckie w Polsce - mówi Lampart i zapowiada, że na odsłonięcie odnowionego obelisku zaprosił już samego... prezydenta Władimira Putina.
- Wysłałem pismo do prezydenta za pośrednictwem ambasadora Federacji Rosyjskiej w Polsce. Czekam na odpowiedź - mówi.
Burmistrz Lęborka, do którego zastrzeżenia o brak działania w sprawie zdewastowanego pomnika ma Lampart, twierdzi, że o sprawie nie wiedział.
- Sprawami związanymi z cmentarzem żołnierzy radzieckich zajmuje się Zarząd Gospodarki Komunalnej. Ja osobiście takiej informacji nie miałem - mówi Witold Namyślak, burmistrz Lęborka, i dodaje: - Jak prezydent Putin przyjedzie do Lęborka, to ugościmy go z najwyższą starannością. Nikt jednak pieniędzy przekazywać na remont nie musi. Damy sobie radę. Rocznie otrzymujemy 4 tysiące złotych od wojewody pomorskiego na utrzymanie tego miejsca. Sami też dokładamy z kasy miasta - twierdzi.
Skoro urzędnicy wiedzieli o zdewastowanym pomniku, to dlaczego jeszcze go nie naprawiono? Dyrektor MZGK stwierdziła, że czekano na zakończenie postępowania policji w tej sprawie. Policja jednak twierdzi, że... postępowanie umorzono już w maju z powodu niewykrycia sprawców.
Więcej dowiesz się z weekendowego wydania Dziennika Bałtyckiego
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?