Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork. To było wzruszające pożegnanie. O. Roman Zioła i trzech jego braci franciszkanów odchodzą z Sanktuarium

Marcin Kapela
Marcin Kapela
W niedzielę, 28 czerwca o godz. 11.30, Ojciec Proboszcz Roman Zioła odprawił Mszę Św. dziękczynną za 8 lat pracy w Lęborku. Podziękował także za posługę o. Mateusza Świętosławskiego, który odchodzi do klasztoru w Gdyni, o. Kamila Średnickiego, który odchodzi do klasztoru w Kołobrzegu oraz o. Andrzeja Szulty, który odchodzi do klasztoru w Olsztynie. Franciszkanom dziękowały liczne delegacje, od władz samorządowych ze starostą i burmistrzem przez wspólnoty kościelne do wszystkich tych, którzy spotkali na swojej drodze tych duchownych.

W niedzielę, 28 czerwca o godz. 11.30, Ojciec Proboszcz Roman Zioła odprawił Mszę Św. dziękczynną za 8 lat pracy w Lęborku. Podziękował także za posługę o. Mateusza Świętosławskiego, który odchodzi do klasztoru w Gdyni, o. Kamila Średnickiego, który odchodzi do klasztoru w Kołobrzegu oraz o. Andrzeja Szulty, który odchodzi do klasztoru w Olsztynie. Franciszkanom dziękowały liczne delegacje, od władz samorządowych ze starostą i burmistrzem przez wspólnoty kościelne do wszystkich tych, którzy spotkali na swojej drodze tych duchownych.

Na wstępie o. Roman Zioła wymienił długą listę tych, którym podziękował.

- Umiłowani bracia i siostry, drodzy parafianie, drodzy goście, sympatycy naszej parafii i Sanktuarium. Można zaśpiewać dziś piosenkę „Ta ostatnia niedziela, dzisiaj się rozstaniemy”. Tak jest to w moim przypadku. Przywołując Ducha Świętego, słowa Jana Pawła II „Żal odjeżdżać”, ale pomocą dla nas wszystkich jest zawsze słowo Boga, gdyż słowo Boże ma moc i łaskę, aby nas nastroić, otworzyć, przemienić.

- Przez 8 lat zyskałem tutaj bardzo wiele miłości, dobroci, życzliwości od każdego z was, także tych, którzy łączą się z nami przez internet, bo nie mogą być. Ale jest też słowo, które mówi, że biada mi gdybym nie głosił Ewangelii, tej Dobrej Nowiny o Jezusie Chrystusie. To jest zasadnicza sprawa, którą ma głosił apostoł, a tak naprawdę każdy z nas. Żyć Ewangelią i głosić Dobrą Nowinę gdziekolwiek, w Dobrej, Olsztynie, Kołobrzegu, Gdyni. Mamy głosić Dobrą Nowinę.

- Tam, gdzie Pan Bóg mnie posyła, to staram się pracować na maksa, tyle, ile pozwalają mi zdrowie i siły. W Lęborku też tak było. Nie wiem, czy mi to wyszło. (…) Ewangelia jest dla nas zapłatą, ale dziękuję w imieniu moich braci za każdy gest życzliwości, za każdą obecność, słowo, modlitwę, dziękuję za każdego z was.

Po tych słowach rozległy się gromkie brawa zgromadzonych na Mszy św.

Na zakończenie były życzenia i podziękowania. Staroście Alicji Zajączkowskiej ze wzruszenia łamał się głos.

- Wasza obecność była dla nas darem, darem od Boga w trudnej pracy na rzecz parafii i miasta. Jak wywiesiliście baner przed kościołem na którym napisaliście, że tęsknicie za nami, to myślę, że wszyscy się bardzo wzruszyli. My też będziemy za wami tęsknić. Dziękuje ojcu za dobro, za wsparcie.

Franciszkanom dziękowali także wicestarosta Edmund Głombiewski, sekretarz powiatu Krzysztof Król, burmistrz Witold Namyślak, sekretarz miasta Marian Kurzydło, przewodniczący Rady Miejskiej w Lęborku Jarosław Litwin w imieniu rady. Nie mogło zabraknąć Bractwa Jakubowego.

Ryszard Wenta, wiceprezes oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Lęborku, powiedział:

- Macie piękny dar budowania jedności z obecnej wokół różnorodności. Jako Kaszubi korzystaliśmy z tego.

Dla franciszkanów zaśpiewała kaszubska "Frantówka". Eugeniusz Głodowski z żoną dziękował w imieniu rzemieślników, a nadleśniczy Jan Dominiecki z Nadleśnictwa Lębork w imieniu leśników i łowczych.

W imieniu Fundacji Lęborskie Hospicjum Stacjonarne dziękowała i życzyła prezes Agata Kozyr.

- W kilku słowach trudno wyrazić naszą wdzięczność, ale to z wami zaczęliśmy budować hospicjum, szerzyć całą ideę hospicjum stacjonarnego.(…) Teraz, kiedy przychodzi wbić łopatę, rozpocząć budowę, to wy uciekacie, ale myślę sobie, że przyjaciel to nie jest osoba która nas zostawia. On po prostu odchi na moment, bo ma inne sprawy, ale głęboko wierzę, że do nas wróci. Życzymy wam kochani ojcowie franciszkanie, abyście na tej swojej nowej drodze odnajdowali dalej to dobro.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto