Lębork. Pomógł nieznajomemu
Dokładnie w sobotę pomiędzy godziną 6.00 a 6.30 szedł ulicą Węgrzynowicza w kierunku ul. Targowej starszy mężczyzna - opowiada Zbigniew Junik z Lęborka. - Na samym skrzyżowaniu, jeszcze na chodniku upadł. To był mężczyzna w wieku około 70 lat.
Pan Zbigniew opowiada, że obok mężczyzny przechodziło wiele osób, bo mimo że była to sobota, ludzie spieszyli się do pracy czy na zakupy.
- Nikt się nie pofatygował, żeby pomóc temu mężczyźnie- opowiada pan Zbigniew. Dopiero on sam podbiegł do leżącego żeby mu udzielić pomocy.
- Zacząłem go reanimować- opowiada. - Zadzwoniłem też na 112. Niestety przez sześć minut nikt nie odebrał - twierdzi. Wtedy zadzwonił na 999. Tam od razu odebrano i szybko przyjechała karetka z sanitariuszami.
- Niestety stan tego pana był bardzo kiepski, bo sanitariusze na noszach włożyli go do ambulansu i zawieźli do szpitala -mówi. - Ironii temu wydarzeniu dodaje fakt, że był to Światowy Dzień Pierwszej Pomocy, a temu człowiekowi nikt nie pomógł z tych przechodzących obok - mówi pan Zbigniew.- Jak można być tak nieczułym?
Skąd pan Zbigniew wiedział, jak udzielić pierwszej pomocy? Okazuje się, że jest przeszkolony w tym zakresie i sam szkoli ratowników medycznych.
Jak należy się więc zachować w takiej sytuacji? - Trzeba podejść, zapytać: czy pan mnie słyszy - doradza. - Starajmy się przede wszystkim udrożnić drogi oddechowe. Jeśli to nie pomaga potrzebny jest masaż serca poprzez naciskanie na klatkę piersiowa, względnie ułożenie w pozycji bezpiecznej -wszystko zależy od sytuacji - dodaje.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?