Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork: Pobito go w areszcie?

el
Fot. el
Dwudziestodwulatek twierdzi, że został pobity przez jednego z lęborskich policjantów. W tej sprawie złożył już doniesienie do prokuratury. Policjant oskarża go z kolei o napaść

-W areszcie kopał mnie po głowie, a potem uderzył nią w kaloryfer - relacjonuje już na wstępie pan Karol, który twierdzi, że 3 listopada, podczas zatrzymania przez policję, został pobity przez jednego z funkcjonariuszy.

Mężczyzna relacjonuje, że tego dnia poszedł z kolegami na mecz do jednego z lęborskich lokali. Jeszcze przed wejściem do środka został wraz z kolegami spisany przez patrol policji. W przerwie meczu kibice zmienili lokal. Poszli na ul. Armii Krajowej. Pili piwo. Po meczu pan Karol odprowadził swoich kolegów stronę osiedla Sportowego. W międzyczasie zadzwoniła jego dziewczyna. Umówili się, że odbierze go z centrum Lęborka. Nie dotarł tam. Na ul. Armii Krajowej do mężczyzny podjechał patrol policji. Pan Karol twierdzi, że bez uprzedzenia, że szedł spokojnie a swoim zachowaniem nie dawał żadnych podstaw do interwencji.
- Policjant podbiegł do mnie z tyłu i skoczył mi na plecy. Przewróciłem się na chodnik i zdarłem nogę. Skuł mnie i zaczął bić. Kopał po głowie, butem dusił po uszach - relacjonuje.- Potem zaciągnął mnie do samochodu i zawiózł na komendę.

Mężczyzna twierdzi, że przez cały czas przyglądali się temu pozostali policjanci - partner tego, który go pobił i dwóch kolejnych z patrolu, który dojechał.
- Patrzyli i nic nie zrobili - twierdzi.- Nikt nie zapytał mnie o imię, nazwisko, nie wylegitymował, nie powiedział o co chodzi - zarzuca mężczyzna.
Wspomina, że do aresztu też został brutalnie wepchnięty. W pomieszczeniu policjant miał się nadal nad nim znęcać.
- Rzucił mnie na ziemię. Potem bił mnie, kopał. Jak leżałem skuty, to zaczął mnie dusić, mówił "duś się k.., duś" - wspomina.
Zdaniem zatrzymanego policjant wszystko nagrywał jego telefonem.

- Jak mnie kopie, jak się nade mną znęca. Potem to skasował - mówi.
Pan Karol twierdzi, że podczas duszenia policjant butem naciskał na jego uszy.
- Kiedy zacząłem do niego krzyczeć i przeklinać, co wyprawia uderzył moją głową o kaloryfer - relacjonuje mężczyzna i pokazuje trzy rany, umieszczone w równych odstępach na głowie.
- Odbił mu na głowie kaloryfer - wtrąca ojciec pana Karola.
- Dopiero jak zalałem się krwią, to się przestraszył i zawiózł mnie na pogotowie - mówi mężczyzna. - Podczas badania w szpitalu powiedział, że poobijałem się podczas zatrzymania.

Więcej informacji w bieżącym numerze Echa ziemi lęborskiej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto