Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork. Kortez zaczarował publiczność we "Fregacie". To muzyczne wydarzenie roku, a może i lat

Marcin Kapela
Marcin Kapela
Kortez, na którego dwa koncerty w Lęborku 400 biletów sprzedało się internetowo dokładnie w 12 i 20 minut, wystąpił w środę w Lęborskim Centrum Kultury podbijając serca publiczności. Początkowo miał dać jeden koncert, ale po tym, jak błyskawicznie rozeszły się bilety, dyrektorowi LCK Pawłowi Piwce udało się namówić artystę na drugi, a z całą pewnością chętnych byłoby i na kolejne.

Jak przyznał dyrektor LCK Paweł Piwka przez wiele miesięcy zabiegał, żeby Kortez dał koncert przed lęborską publicznością. Wreszcie się udało i to może być muzyczne wydarzenie roku, jak nie lat w Lęborku. Zespół w składzie: Krzysiek Domański (gitara basowa, fortepian, gitara, instrumenty klawiszowe, chórki), Robert Szymański (perkusja, chórki), Tomasz Ziętek (trąbka, instrumenty klawiszowe) oraz Kortez (śpiew, gitara, fortepian, gitara basowa, puzon, instrumenty klawiszowe), podbił serca tych, co mieli szczęście zasiąść na widowni "Fregaty" w środowe popołudnie i wieczór. O wrażenia po pierwszym z koncertów zapytaliśmy jego uczestników.

Jednym z jego uczestników była Pani Iza Pajuro, fanka Korteza.

- Jestem przeszczęśliwa i bardzo mile zaskoczona, choć wiedziałam, że będzie świetny koncert. Tak multi instrumentalnie, że pobudzone zostały wszystkie moje zmysły. Cudowne przeplatanie się światła z dźwiękiem, że aż wszystko w duszy gra.

Na udział w koncercie namówiła koleżankę Aleksandrę Romanowską.

- Fantastyczne, przewspaniałe przeżycie. Fantastyczna atmosfera koncertu. Byłam dzięki przyjaciółce, która mnie namówiła i był to cudowny wieczór. Gra świateł wspaniale uzupełniała muzykę. Może zabrzmi to dziwnie, ale nasuwa mi się porównanie, że to nasz polski Jean-Michel Jarre.

- Wcisnęło mnie w fotel. To jest poziom. Widać było zgranie instrumentów i światła. Pierwszy raz słyszałem taką akustykę, żeby było tak słychać każdy dźwięk. Jeszcze nie mogę dojść do siebie. Jeżdżę na różne koncerty, ale ten pobił wszystko. Muszę wrócić i pogratulować dyrektorowi "Fregaty". Więcej takich koncertów w Lęborku

- powiedział Dariusz Groszewski.

Pani Anna, żona Dariusza Groszewskiego, dodała:

- Nie słuchałam Korteza wcześniej, ale jestem zachwycona jego muzyką.

Zachwycona z "Fregaty" wyszła Joanna Suszko.

- Kortez to mega gość. Prostota i niesamowita klasa w jednym. To była ogromna przyjemność móc wziąć udział w tym wydarzeniu. Cały zespół stworzył wspaniały nastrój. Różnorodność instrumentalna, solówki, oprawa świetlna. Po prostu magia.

Na koncercie obecny był Marian Kurzydło, sekretarz miasta.

- Lubię jego muzykę, bardzo. Do tego światła. Jestem mega zadowolony. Fajnie, że dyrektor Paweł Piwka
zorganizował taki koncert.

- Super koncert. Mimo, że nie jestem fanem tego zespołu. Częściej powinny odbywać się takie koncerty w naszym mieście

- powiedział inny lęborczanin Oskar Jasiński, który na koncert wybrał się w towarzystwie żony Katarzyny.

W programie koncertów, jakie tej jesieni daje Kortez, są takie utwory, jak "Zostań", "Od dawna już wiem", "Hej Wy", "Pierwsza", "Z imbirem", "Nic tu po mnie"), ale też nowe kompozycje, jak i rzadziej wykonywane utwory - "Co myślisz?", "Czy to już jest dno?", "Wiem, że mnie podglądasz", "Wracaj do domu", "Dlaczego z Tobą jestem?" czy "Mój dom".

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto