Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork. Koronawirus uderzył w Urząd Miejski. Wśród zakażonych zastępcy burmistrza i sekretarz

Marcin Kapela
Marcin Kapela
Po pozytywnym wyniku na obecność koronawirusa dwoje zastępców burmistrza i sekretarz miasta na izolacji. Zakażenie lub kwarantanna dotknęły wydziały Urzędu Miejskiego, który przez to boryka się z problemami kadrowymi. Urząd nie został zamknięty, ale praca została z konieczności ograniczona. Urzędnicy apelują o wyrozumiałość i przychodzenie mieszkańców do urzędu tylko ze sprawami, której tej osobistej obecności wymagają.

Jeszcze przez cały przyszły tydzień Marian Kurzydło, sekretarz miasta, pozostanie w izolacji po tym, jak jego test okazał się pozytywny.

- Czuje się dobrze, ale niestety mam wynik pozytywny i muszę być w izolacji.

Oboje zastępców burmistrza jest także w izolacji, ale w przyszłym tygodniu mają wrócić do pracy.

- W poniedziałek wraca już do pracy pani Teresa Ossowska-Szara, a we wtorek albo w środę pan Jerzy Pernal. Pan burmistrz normalnie pracuje w urzędzie.

Ile pracowników urzędu zostało zakażonych lub przebywa na kwarantannie?

- Wszystkich jest na pewno powyżej 20 osób, z tym, że codziennie przybywa nowych. Dziś otrzymałem informację o kolejnych dwóch osobach. To jest dynamiczna sytuacja. Osoby źle się czujące zostały wysłane na wymazy i spora część niestety ma wynik pozytywny i obowiązkową izolację, a przez to przecież mając kontakt z innymi osobami w urzędzie kwarantanną zostają objęte kolejne osoby. Nie wszystkim badanym wychodzą wyniki pozytywne, niemniej te kilka dni to trwa. Mój sekretariat jest w kwarantannie, ale ma wynik negatywny, ale przez kilka dni jest wyłączona z pracy.

Z jakich wydziałów są osoby zakażone lub na kwarantannie?

- Z każdego. W każdym wydziale mamy mocno ograniczony zasób osobowy. Ludzie denerwują się, ale urzędnik to przecież też człowiek. Nie prosiliśmy się o to, żeby nas to dotknęło. Ja sam zostałem podany przez jednego z urzędników, że miał ze mną kontakt. Nie mam żadnych objawów i oznak. Niemniej czuje się zobowiązany wobec pozostałych, poszedłem na badanie i mam pozytywny wynik.

Czy ograniczenia w pracy urzędu zostaną przedłużone na poniedziałek?

- Borykamy się z brakiem obsady osobowej. Czekamy na wyniki wielu osób. Jeśli te wyniki są pozytywne, to wtedy ta kwarantanna jest zdecydowanie krótsza. Dziś nie jestem w stanie powiedzieć, ile jeszcze osób czeka na wynik. Wczoraj była mowa o trzech osobach, dziś o dwóch. To mówię o osobach, które źle się czują i są przekonane, że niestety będą miały wynik pozytywny. A ile przez te osoby pójdzie na kwarantannę jeszcze? Pomimo tego, że staraliśmy się mieć mniejszą obsadę w urzędzie, nie mieliśmy pracy zdalnej, ale namawialiśmy do wykorzystywania urlopów właśnie po to, żeby nie przebywać razem. Choć z pewnymi ograniczeniami, to urząd był otwarty. Wpuszczaliśmy na przysłowiową „karteczkę”, zgodnie z rozporządzeniem nie wpuszczając więcej na jedno stanowisko niż jednego petenta. Do niektórych pomieszczeń, mimo dwóch czy trzech stanowisk wpuszczaliśmy tylko jednego petenta.

Odwołując się do obopólnego interesu, sekretarz miasta mówi o ograniczeniu wizyt mieszkańców tylko do tych obowiązkowych.

- Z tego tytułu, że czegoś nie załatwią, to nie będą ponosić żadnych konsekwencji. Można uzgodnić telefonicznie, że można przyjść do urzędu i załatwi tę sprawę urzędnik na dole, jeśli będzie to sprawa niecierpiąca zwłoki. Jak na przykład sprawy związane z aktem zgonu czy wydanie dowodu osobistego. Z pozostałymi sprawami, jeśli można, to proszę się wstrzymać. W interesie obu stron, dla urzędnika i mieszkańca.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto