18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork. Janusz Korwin-Mikke spotkał się z lęborczanami

Robert Gębuś
Janusz Korwin-Mikke w Lęborku
Janusz Korwin-Mikke w Lęborku Robert Gębuś
Lębork. Janusz Korwin-Mikke o polskich długach, nowym porządku i lądowaniu Polaków na Marsie

Robert Gębuś: Dlaczego zmienił pan szyld partii na Kongres Nowej Prawicy? Idea UPR się wytarła?

Janusz Korwin-Mikke: Nie. Mieliśmy kłopot statutowy. Zabrakło nam jednego głosu, żeby zmienić nieudolnego prezesa. Uznałem, że zamiast walczyć, prościej będzie założyć własną partię. Będzie szybciej. W UPR są fajni ludzie, którzy uważają, że idea jest świetna, tylko potrzeba zmian. Wtedy powiedziałem im, że zrobimy eksperyment. Wy będziecie robić bez Korwinem – Mikke, ja z Korwinem – Mikke. I jaki jest tego efekt, to widać.

R.G. Ale UPR cały czas działa?

JKM: Tak. Ale nikt o nich nie słyszy.

R.G.Za to pana słychać…
JKM. Mnie słychać.

RG:Plany macie ambitne. Zwolnienie z podatku dochodowego, konstytucyjny zakaz zadłużania państwa. Najpierw jednak dług trzeba spłacić. Jak to zrobić, skoro według Balcerowicza, dług publiczny wynosi ponad cztery bln zł, czyli aż 250 procent PKB? Czyli co? Zastosować model islandzki? Pogonić bankierów?
JKM:Nie. Co innego są długi, które zrobiły banki islandzkie. Niech za to płaca banki i ich klienci, a nie naród. Dlaczego jeśli ktoś nie zaciągał pożyczki w banku miał za to płacić? Jeśli się brało pożyczki, trzeba za to płacić. W Polsce jednak nie ma problemu z płaceniem tych długów. Problem polega na tym, że żeby je spłacić, najpierw trzeba zacząć płacić. Natomiast…

RG:Jak nie ma z czego to się nie płaci…
JKM:Nie. Jest z czego. Tylko jak bierzemy nowe pożyczki, to nie spłacimy tego nigdy. Dlatego trzeba jasno powiedzieć: koniec płacenia zasiłków bezrobotnym, karania podatkami ludzi, którzy pracują, koniec finansowania zasiłków dla różnych idiotów, koniec dofinansowania eksportu. Na Francję, po przegranej wojnie w 1971 roku nałożono kontrybucję w wysokości mniej więcej 1/3 długów Polski. Oni to w ciągu trzech lat spłacili. Tylko nie musieli dopłacać do państwowych hut, państwowych kopalń, nie musieli dopłacać do państwowych kolei, płacić zasiłków i spłacili to w ciągu trzech lat. Co za problem?

RG:Jak zastosujemy tę sama metodę, to Polska spłaci swoje długi?

JKM:W ciągu trzech lat się nie spłaci. Ale w ciągu 20 lat z całą pewnością, żaden problem, dług Polski dałoby się spłacić. Chciałbym też powiedzieć jasno, powtarzam to od lat: nie ma żadnych przeszkód ani technicznych, ani finansowych, by za sześć lat Polak nie stanął na Marsie. Żadnych przeszkód finansowych nie ma…Za pieniądze wywalone w błoto na różne imprezy w tym na budowę Stadionu Narodowego, można moim zdaniem to zrobić.

RG:Te wszystkie imprezy, tak jak Euro zorganizowano po to, by kraj zadłużyć?
JKM:Nie. Żeby się nakraść. Jeśli coś robione jest za miliard, to 10 procent z tego jest dla zamawiającego. Stadion kosztował 2 mld to znaczy, że 200 mln ktoś ukradł.

RG:Próbuję sobie wyobrazić sytuację, kiedy pana partia dochodzi do władzy. Rozbicie monopolu ZUS, wszystkich państwowych monopoli, mogłoby zachwiać systemem, spowodować, że w pewnym momencie ludzie znaleźliby się w próżni. Co dalej?
JKM:]Byłoby coś strasznego. Ceny spadłyby trzykrotnie. Zdaje sobie pan sprawę, jakie byłoby to nieszczęście?

W jaki sposób nastąpiłby spadek cen?**
Jeśli w tej chwili podatki stanowią trzy czwarte ceny. Gdybyśmy podatki drastycznie obniżyli, to ceny by spadły.

RG:Ale czy to nie jest utopia? Mówimy o rozwaleniu systemu. Gdybyśmy go rozwalili, to koszty stworzenia nowego mogłyby być dla ludzi za wysokie.
JKM:Nie. To żaden problem. Ten system jest malutki, w Polsce byłoby 1000 urzędników, a nie 200 tys..

RG:Zalazłby im pan za skórę. Straciliby pracę.
JKM:Jest taka książka w Ameryce i 11 miliarderach amerykańskich, których wywalono z pracy na zbitą mordę ( śmiech). Zwolnieni urzędnicy podrapali się przez tydzień po głowie, potem założyliby własną firmę. Jak by nie było podatku dochodowego, to łatwo by się prowadziło firmę. Zatrudniliby tych, którzy nie potrafią prowadzić własnych firm i natychmiast ci ludzie zaczęliby zarabiać prawdziwe pieniądze, a nie jakieś pensje...

RG:Od czego by pan zaczął, gdyby doszedł do władzy. Pierwszy pana ruch.
JKM:Pierwszą decyzją, która podjąłbym dosłownie w czasie sekundy, byłoby zniesienie prędkości na autostradach. Zrobiłbym to bez żadnych problemów. Nie wymaga to żadnej filozofii. Profesor Rybiński pytał co byśmy zrobili, gdybyśmy doszli do władzy oświadczam: trzy miesiące potwornego burdelu, a potem 10 proc. wzrostu rocznie.

RG:Ale z tego potwornego burdelu musi się wyłonić jakiś porządek. Ten porządek trzeba by zorganizować. Ma pan w głowie jak to zrobić?
JKM:Tak, oczywiście. Tylko anarchiści, anarchia „Mać Pariadka” (śmiech). Tak… Przez trzy miesiące byłby bałagan. Ludzi by się zwolniło. Zaczęliby szukać jak tu łapówki dać, a tu nie ma komu, bo nie ma urzędnika. Same nieszczęścia. Ale ludzie jakoś by się pogodzili, że nie ma komu dać łapówki. Po jakimś czasie (śmiech).

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Robert Gębuś

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto