Lębork. Daniel P. z usiłowaniem zabójstwa, matka dziewczynek Klaudia K. zarzut znęcania się

Po sobotnim (23.05) przesłuchaniu w Prokuraturze Rejonowej w Lęborku Danielowi P. został postawiony zarzut znęcania w związku z usiłowaniem zabójstwa wobec jednej z dziewczynek z Siemirowic i znęcania nad drugą. Wobec matki Klaudii K. prokurator postawił zarzut znęcania się za brak reakcji wobec poczynań konkubenta. Mężczyźnie grozi nawet dożywocie, matce dziewczynek do 8 lat. Wobec obojga prokurator wystosował wniosek o tymczasowy areszt.

- Do prokuratury zostały doprowadzone dwie osoby. Daniel P., ur. 1993, i został mu postawiony zarzut znęcania w związku z usiłowaniem zabójstwa i spowodowanie obrażeń ciała, które to obrażenia mogły spowodować realną groźbę dla utraty życia - mówi prokurator Patryk Wegner, szef Prokuratury Rejonowej w Lęborku. - Został przesłuchany przez prokuratora i nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Odmówił składania wyjaśnień. Druga z osób to matka dziewczynek Klaudia K., ur. 1996, został jej przedstawiony zarzut znęcania w ten sposób, iż nie reagowała na sytuację, w której partner znęcał się nad dziewczynkami. Ponadto naraziła je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, również w ten sam sposób nie reagując na poczynania partnera. Nie przyznała się i odmówiła składania wyjaśnień. W stosunku do obojga z nich został złożony do Sądu Rejonowego wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Jutro w godzinach południowych te wnioski będą przez sąd wstępnie rozpoznawane. Jeśli chodzi o znęcanie, to nad dwoma dziewczynkami, a usiłowanie zabójstwa to jedna z nich.

Co grozi za takie czyny?

- Jeżeli chodzi o usiłowanie zabójstwa, to jest nawet do dożywocia. A jeżeli chodzi o matkę, to jest kara z 207 KK do 8 lat pozbawienia wolności.

- mówi prokurator Wegner.

W piątek (22.05) do jednego z domów w Siemirowicach (gm. Cewice) zostało wezwane pogotowie do 5-letniej dziewczynki. Lekarz powiadomił policję, bo zachodzi prawdopodobieństwo pobicia. Matka dziecka i jej konkubent zostali zatrzymani przez policję i czekają na przesłuchanie. Dziewczynka trafiła najpierw do szpitala w Lęborku, a potem została przetransportowana do szpitala specjalistycznego.

- Mogę potwierdzić informację, że policjanci podejmowali taką interwencję w Siemirowicach - mówiła po zatrzymaniu obojga sierż. sztab. Marta Bąciaszek z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku. - Zgłoszenie otrzymaliśmy od lekarza z karetki pogotowia, że prawdopodobnie doszło do pobicia dziecka. Karetkę wezwał ktoś prawdopodobnie z rodziny. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala w Lęborku i tam poddane badaniom. Lekarz decydował czy stan dziecka pozwalał, żeby było przetransportowane i zostało przewiezione. Matka dziecka i konkubent zostali zatrzymani i osadzeni w celi policyjnej.