Lęborczanin przez media społecznościowe wspiera lęborski szpital. Widać tego efekty [ZDJĘCIA]

Dzięki akcji nagłośnionej przez Konrada Wicherta do szpitala trafia coraz więcej potrzebnych rzeczy. -Kiedy napisałem, że szpital ma zapotrzebowanie dla osób siedzących po 3 doby na dyżurach na takie produkty jak: maseczki, rękawiczki, stroje ochronne oraz płyny do dezynfekcji był bardzo duży odzew - mówi Konrad Wichert. - Nigdy nie wiadomo kiedy my będziemy potrzebowali pomocy naszych lokalnych medyków. Post był również skierowany właścicieli restauracji, pizzerii, bądź lokali gastronomicznych aby docenić personel szpitala w tych trudnych czasach.

Czytaj również:Szpital liczy na pomoc

Akcja zaczęła przybierać realną formę po tym, jak grupa mieszkańców dostarczyła pomoc: najpierw 4 zgrzewki i 2 baniaki wody i w dodatku paczka rękawiczek ochronnych. Potem sam odwiedzał sklepy i punkty gastronomiczne, gdzie pytał o możliwość pomocy szpitalowi. Do akcji udało mu się zaangażować nie tylko restauratorów, ale też inne osoby działające w mediach społecznościowych. W efekcie do szpitala trafiały kolejne zgrzewki wody, rękawiczki ochronne, maseczki a nawet...zupki chińskie. Dużą partię rękawiczek ochronnych, jak mówi Konrad, przekazała pani Sylwia prowadząca stronę „Restauracja Poczekalnia Lębork”. Dzięki niej do szpitala trafiło 1000 sztuk rękawiczek ochronnych.

Akcja Konrada:Wspieramy Lęborski Szpital

120 szt. maseczek jednorazowego użytku przekazała firma „Blue shadow” , 160 sztuk dostarczył Mirosław Dąbrowski, działający na kanale You Tube jako „Misiek z Nadarzyna”.
Dzięki mediom społecznościowym kolejni darczyńcy przesyłali m.in. materiały do wykonania maseczek ochronnych.
Teraz Konrad nagłaśnia także akcję #MASKADLAMEDYKA, w której prosi o przesyłanie plastikowych masek do nurkowania, które potem przerabiane są w cało-twarzowe maski ochronne dla personelu medycznego.