Placki ziemniaczane, po węgiersku, pierogi z twarogiem i ziemniakami, kiszka ziemniaczana, frytki, kopytka...ziemniak w Karlikowie królował pod każdą postacią, także w workach. Można było je kupić, zjeść lub wygrać, zabrać do domu i przy okazji przekonać się że kartofel dodaje życiu smaku. Nie znaczy to jednak, że na stołach były jedynie potrawy ziemniaczane. Nie brakowało ciast, grzybów, domowych wyrobów -do wyboru, do koloru. Nad kulinarną stroną imprezy czuwały panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Karlikowie Lęborskim, współorganizatorki Festiwalu Ziemniaka.
Wokół kulinarnych doznań zorganizowano całą imprezę. Był sport, zabawy dla dzieci, loterie i oczywiście muzyka.
-Atrakcje, które tutaj przygotowaliśmy to siłowanie na rękę, wybory małej miss dla dzieci, dodatkowo jest prowadzona loteria fantowa, gdzie można wygrać przyczepę drzewa, zestaw wypoczynkowy do ogrodu, tarcze do darta i przede wszystkim ziemniaki
- wylicza Przemysław Majka, sołtys sołectwa Karlikowo Lęborskie.
Imprezę poprowadził Eligiusz Grotha, a wśród gości można było spotkać m.in. Zdzisława Chojnackiego, wójta Nowej wsi Lęborskiej i Krzysztofa Pruszaka, radnego powiatu.
Dochód ze sprzedaży potraw i losów częściowo został przeznaczony na leczenie chorej dziewczynki, mieszkanki Tawęcina.
-W tym roku wspieramy mieszkankę sołectwa Tawęcino, Antosię Dybowską, której rodzice zbierają na operację rączki i połowę dochodu z festynu przeznaczymy na wsparcie tej operacji -
mówi Przemysław Majka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?