Dzień Dziecka z Polskim Czerwonym Krzyżem w Lęborku. Połączyli zabawę z misją

W sobotę 1 czerwca Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża był organizatorem kilkugodzinnej imprezy na placu Pokoju w Lęborku. Od godziny 10 dzieci mogły korzystać z przygotowanych atrakcji. Imprezę poprowadził Patryk Bianga, prezes Zarząd Pomorskiego Oddziału Okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża.

- Jestem niezmiernie zadowolony, że udało się sprowadzić do Lęborka niemal wszystkie grupy, które działają na rzecz pomorskiego PCK. To Grupa Ratownictwa Specjalnego, Grupa Ratownictwa Trójmiasto, Grupa Wsparcia Pomocy Humanitarnej. Chcemy przez to pokazać, że PCK to nie tylko krwiodawstwo czy kontenery na odzież, ale też pomoc humanitarna, edukacja medyczna przez instruktaż pierwszej pomocy.

Bianga podkreśla, że w ostatnich dwóch latach wyposażenie grup poszło mocno do przodu.

- Mamy nowoczesne karetki, łodzie, quada. Szeroki front działania PCK jest godny, żeby pokazywać go podczas takich imprez jak Dzień Dziecka. W naszej imprezie chodzi też o integrację z innymi służbami państwowymi, jak policja czy straż pożarna. Chcemy pokazać, jak dużą siłą i wartością jest PCK. Zachęcamy też chętnych do wstępowania w nasze szeregi, bo potrzebujemy wolontariuszy. Lębork jest ewenementem, bo bazujemy na wolontariuszach w przedziale wiekowym 30-50 lat. Natomiast ruch PCK to też szkolne koła wolontariatu czy społeczni instruktorzy młodzieżowi i to chcemy odbudować w Lęborku, żeby zaangażować młodzież.

Lęborski oddział PCK liczy obecnie około 20 wolontariuszy.

W organizację wydarzenia włączyli się lęborscy policjanci i strażacy, pokazując sprzęt. W programie imprezy organizowanej przez lęborski oddział PCK były animacje, prezentacje Grup Ratowniczych PCK, pokaz pierwszej pomocy. Imprezie towarzyszyła zbiórka żywności dla najbardziej potrzebujących i zbiórka na cele statutowe PCK. O godz. 13:00 dzięki trzymanym w dłoniach czerwonym kartkom mieszkańcy utworzyli żywy czerwony krzyż.

Na placu Pokoju zaparkował autobus PCK. O jego historię zapytaliśmy Patryka Biangę.

- Rozpoczęła się podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Lęborku. Poprzez nasz kontakt z Fundacją Gryf, na mocy porozumienia został on nam użyczony, żeby realizować nasze cele, jednak do końca roku planujemy wykupić go na własność. Mamy wiele pomysłów na prowadzenie lekcji edukacyjnych w autobusie. Chcemy też, żeby służył seniorom, w tym z Lęborskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Będziemy ułatwiać transport seniorom i dzieciom. Zimą będzie to autobus SOS, którym będziemy docierać do najbardziej potrzebujących z ciepłym posiłkiem. Do tej pory tylko lubelski oddział PCK ma nowoczesny autokar.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!