Wybory 2014 Lębork. Było gorąco i jeszcze się nie skończyło

Tegoroczne wybory samorządowe, w których wybieraliśmy władze do rad gminnych, miast, sejmiku, a także wójtów i burmistrzów pod wieloma względami były szczególne. I nie chodzi tu tylko o perturbacje Państwowej Komisji Wyborczej z systemem informatycznym, który zawalił na całej linii. Przez co głosy trzeba było liczyć ręcznie i trwało to o wiele dłużej: wystarczy powiedzieć, że w środę, w momencie zamykania tego numery gazety, nadal nie były znane oficjalne, zatwierdzone przez PKW wyniki. Te, które podajemy poniżej pochodzą wprost z protokołów komisji miejskich i gminnych. I chociaż nie powinny się już zmienić, to 4 lata temu oficjalne wyniki na stronie PKW dostępne były już w poniedziałek po wyborach!

Wybory były też szczególne z innego powodu. Tylu doniesień o łamaniu prawa wyborczego i ciszy wyborczej jeszcze nie było.
- Na ul. Krzywoustego z okolic lokalu wyborczego przed nastaniem ciszy wyborczej nie został zdjęty plakat jednej z kandydatek. Plakat wisi na drzewie, ale drzewo należy do terenu przedszkola, gdzie znajduje się lokal wyborczy. Podobnie było w okolicach lokalu przy ul. Wyspiańskiego - wyliczał asp. sztab. Daniel Pańczyszyn z lęborskiej policji. - Do lokalu przy ul. Warszawskiej wszedł mężczyzn, pobrał karty do głosowania i... wyszedł. Policja badała też doniesienie za pośrednictwem anonimowego telefonu, że na ulicach Stryjewskiego i Malczewskiego ktoś rozdaje piwo w zamian za głosowanie na określonego kandydata. Nie potwierdzono tego doniesienia.
To nie wszystko. Przypadkowy przechodzień nagrał na al. Wolności jak mężczyzna namawia do głosowania na konkretnego kandydata i w zamian proponuje pieniądze. Policjanci byli na miejscu, posiadają nagranie i będą sprawę wyjaśniać.
Do łamania ciszy doszło też na ul. Czołgistów, gdzie ustawiono oklejony plakatami wyborczymi samochód, już po rozpoczęciu ciszy wyborczej. Policja miała też zgłoszenie, że przy lokalu na ul. Łokietka miało dojść do wręczenia korzyści majątkowej. Po przyjeździe na miejsce policjanci przyjęli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Pod starostwem ustawiono już po ciszy wyborczej baner jednego z kandydatów. W Maszewku jedna z członkiń komisji pobrała 10 kart do głosowania, które wydała osobom z innych okręgów niż kandydaci. W Mostach mąż zaufania złożył podpis na urnie wyborczej. Na miejsce przyjechała policja. Lębork ul. Jedności Robotniczej: Było zgłoszenie, że ktoś płaci za głos 20 zł. Niepotwierdzone. Przy ul. Mireckiego już po ciszy wyborczej umieszczono baner w okolicach lokalu wyborczego. Na ul. Olimpijczyków mężczyzna miał namawiać do głosowania na konkretnego kandydata. Nie potwierdzono. Wyspiańskiego - wynoszono karty do głosowania. W lokalu na ul. Warszawskiej mężczyzna pobrał karty i opuścił lokal.
- Wszystkie sprawy będą analizowane, te które się potwierdzą - tam będzie prowadzone postępowanie. Materiały dowodowe zostały zebrane i zabezpieczone - nagrania, zdjęcia. Będą wykorzystane w toczących się postępowaniach - mówi Pańczyszyn.

Spore zamieszanie było też w poszczególnych komisjach jeszcze w trakcie wyborów. Jego sprawcami byli mężowie zaufania, którzy bacznie przyglądali się pracy poszczególnych komisji. Jak bacznie świadczy o tym zapis w protokole komisji obradującej w Urzędzie Miejskim, która napisała, że swoimi zachowaniem "mąż zaufania stresował komisję".

WYBORY SAMORZĄDOWE 2014. SERWIS SPECJALNY

Było to też widać w rozmowach z poszczególnymi komitetami. Jednego dnia kandydaci za pośrednictwem mediów społecznościowych pisali, że nie dostali się do rady, drugiego, że jednak tak. Z nieoficjalnych danych wynika też, że w głosowaniu do rady powiatu było też dużo głosów oddanych nieprawidłowo. Odsetek miałby sięgać kilkudziesięciu procent. Można dodać, że nie tylko w naszym powiecie liczba nieprawidłowo oddanych głosów jest taka duża. Z czyjej to winy?
Wszystko wskazuje na to, że wybory się tak szybko nie skończą. I to nie tylko ze względu na dogrywkę jaka szykuje się pomiędzy Witoldem Namyślakiem, a Maciejem Szrederem. Szykują się protesty wyborcze.
- Protest składany jest bezpośrednio do Sądu Okręgowego w Słupsku, a nie do nas. Nie mamy takiej wiedzy czy z powiatu lęborskiego jakiś wpłynie - słyszymy w słupskiej Państwowej Komisji Wyborczej. - Protest może złożyć każdy wyborca i ma na to dwa tygodnie od dnia przeprowadzenia wyborów - dodają w PKW.
Niezadowolony z wyników głosowania do rady powiatu jest choćby komitet Lepszy Powiat-Lepszy Lębork, który zapowiada złożenie protestu wyborczego. - Będziemy składać protest wyborczy - mówi Teresa Ossowska -Szara z komitetu Lepszy Powiat-Lepszy Lębork i dodaje, że w tej chwili komitet przygotowuje się merytorycznie do złożenia protestu.
Jaki zastrzeżenia ma Lepszy Lębork? - Mamy zastrzeżenia do wielu rzeczy - mówi Teresa Ossowska-Szara. - To były skandaliczne wybory i powinny zostać powtórzone.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że protestować przeciw wynikom wyborów miałoby też dwoje kandydatów z list KWW Koalicja dla Lęborka, którzy przegrali w jednym przypadku jednym głosem, a w drugim dwoma.

W radzie miejskiej Lęborka jedno nazwisko może się zmienić. Do rady dostał się Maciej Szreder. Jeśli zostanie burmistrzem będzie musiał zrezygnować ze stanowiska radnego. Na jego miejsce wejdzie Jarosław Gosz Koalicja dla Lęborka, który miał drugi po nim najwyższy wynik w tym okręgu. W powiecie podobnie. Mandat zdobył Jerzy Pernal, który został wójtem. Kiedy z niego zrezygnuje najprawdopodobniej (bo wszystko musi się odbyć w zgodzie z procedurami) na jego miejsce wejdzie Adam Nowak (PO).

W piątkowym numerze Echa znajdziesz:
- listy kandydatów do radnych miast, gmin i powiatu wraz z liczbą oddanych na nich głosów
- zdjęcia radnych, którzy dostali się do Rady Miejskiej Lęborka
- Jest zielone światło dla Trasy Kaszubskiej!
- Boguś Bus tnie kursy. Jakie są tego powody?
- zdjęcia pierwszaków z gminy Cewice
- wyniki plebiscytu na Sportowca w naszym powiecie