- Jak to możliwe, żeby woda trafiała na drogę gminną? - mówi jeden z mieszkańców - Czy teraz ktoś zbada ten teren czy nie doszło do skażenia?
Zapytaliśmy o tę sprawę inwestora czyli firmę Lane Energy.
- Podczas opadów deszczu, zbyt wiele wody zgromadziło się na placu, na terenie naszych działań i została ona sprzątnięta przez jednego z naszych pracowników- mówi Katarzyna Terej doradca Lane Energy Poland. Tyle, że nam udało się ustalić, że rzekomo pracownik zrobił to samowolnie. Tak przynajmniej twierdzi wójt gminy Nowa Wieś Lęborska, Ryszard Wittke, który w tej sprawie interweniował u inwestora:
- To były wody opadowe- mówi Ryszard Wittke, wójt gminy Nowa Wieś Lęborka. - Dostaliśmy informację, że pracodawcy nie wiedzieli o tej sytuacji, że pracownik robił to samowolnie i że został za to ukarany - mówi wójt.
Lęborski szpital wśród najlepszych w kraju
Co innego usłyszeliśmy od przedstawicieli Lane Energy.
- Nie ma możliwości by jakiekolwiek działania były podejmowane przez naszych pracowników bez wiedzy i zgody ich przełożonych - mówi Terej. - Podjęte działania były standardową procedurą, która jest podejmowana podczas obfitych opadów deszczu i żadna inna woda poza czystą deszczówką nie występowała w tym wypadku - mówi Terej.
Konkurs Stryjewskiego (foto)
- Nikt nie ma prawa wylewać wody na jezdnię, nawet opadowej - mówi wójt - Dlatego my w tej sprawie interweniowaliśmy.
Mieszkańcy alarmują, że nie ma gwarancji, że woda która trafiła na drogę gminną, a zatem i do gruntu nie była zanieczyszczona chemikaliami używanymi do wierceń. - To trzeba by było zbadać-mówi jeden z mieszkańców. - Dlaczego mamy im wierzyć na słowo?
Zdaniem wójta woda jednak nie była szkodliwa i gmina badać tego miejsca nie zamierza.
- Tam nie prowadzono prac, to była zwykła deszczówka-mówi Wittke. - Firma zadeklarowała, że te woda nie będzie wylewana - dodaje. Tylko co w sytuacji, kiedy firma twierdzi, że wylewanie wody to "standardowa procedura". - My nie jesteśmy w stanie ich non stop kontrolować. Niech mieszkańcy robią zdjęcia -mówi wójt.
Dostaliśmy jednak kolejny sygnał od mieszkańców Rekowa. Twierdzą oni, że woda którą przewozi się ciężarówkami w inne miejsce wierceń z Łebienia wycieka z nich na jezdnię. Do sprawy powrócimy.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?