Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WIOŚ ukarał firmę z Kamieńca dwiema karami po milion zł za składowanie odpadów tekstylnych. Jedną z nich już cofnął GIOŚ

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Dwie kary po milion złotych kar nałożył WIOŚ na firmę Biofuel International z Kamieńca m.in. za przetwarzanie odpadów tekstylnych bez zezwolenia. Spółka się odwołała i jedną z tych kar GIOŚ już uchylił, podobnie jak decyzję nakazującą wstrzymanie działalności. Spółka twierdzi, że tekstylia zgromadzone w pryzmach to nie odpady tylko wybrakowana odzież, którą planowano posortować a potem sprzedać lub przekazać. Jednak zanim to nastąpiło wybuchł pożar. A potem drugi i trzeci.

Coraz goręcej robi się wokół sprawy składowiska tekstyliów w Kamieńcu (gmina Cewice), nie tylko z powodu pożaru który w ciągu 1,5 miesiąca wybuchł tam po raz trzeci. Prokuratura Okręgowa w Słupsku prowadzi postępowanie ws. nielegalnego składowania odpadów i sprowadzenia pożaru w Kamieńcu, ale wcześniej zalegającymi tam tekstyliami zainteresował się Pomorski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

Anonimowe zgłoszenie

W maju 2020 roku starostwo powiatowe w Lęborku otrzymało anonimowe zgłoszenie o tym, że na terenie Kamieńca gromadzone są sprasowane w pryzmach tekstylia. Okazało się, że na teren należący do Skarbu Państwa i będący we wieczystym użytkowaniu firmy Ruben, zwoziła je firma Biofuel International.

- Otrzymaliśmy informację, że część tekstyliów miała być używana jako odzież i sprzedawana do sklepów typu "lumpex" a część odpadów wykorzystana do produkcji innowacyjnego produktu, brykietu tekstylnego

- informuje Jerzy Bańka, wójt gminy Cewice. Żeby ustalić co dokładnie zwożone jest na teren działki w Kamieńcu, wójt gminy powiadomił Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

Posypały się kary

WIOŚ przeprowadził w Kamieńcu dwie kontrole interwencyjne. Pierwsza miała miejsce 12.02-2.06.2020 r., po wcześniejszym rozpoznaniu w terenie.

-Dotyczyła przestrzegania przepisów i decyzji w zakresie ochrony środowiska, w szczególności gospodarowania odpadami

- informuje Edyta Witka-Jeżewska, Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.

-W wyniku stwierdzonych naruszeń została wydana decyzja wymierzająca administracyjną karę pieniężną w wysokości 1 mln zł za przetwarzanie odpadów bez wymaganego zezwolenia. PWIOŚ wydał również decyzję wstrzymującą działalność polegającą na przetwarzaniu odpadów.

Po raz drugi inspektorzy WIOŚ wybrali się do Kamieńca żeby sprawdzić, czy firma zastosowała się do zaleceń. Podczas wizyty zatrzymali ciężarówkę z transportem tekstyliów. To zaowocowało kolejną kontrolą interwencyjną, przeprowadzoną od 18.01 do 19.03.2021 r i kolejnymi karami, w tym następnym milionem zł za przetwarzanie odpadów bez zezwolenia.

-Kontrola interwencyjna miała miejsce po wcześniejszych czynnościach w terenie, w wyniku których zatrzymano nielegalny transport odpadów. Dotyczyła głównie sprawdzenia realizacji wcześniej wydanej decyzji wstrzymującej przetwarzanie odpadów

- informuje Edyta Witka-Jeżewska.-

W wyniku stwierdzonych naruszeń została wydana decyzja wymierzająca administracyjną karę pieniężną w wysokości 1 mln zł za przetwarzanie odpadów bez wymaganego zezwolenia, 10 tys. zł za nieprowadzenie wizyjnego systemu kontroli miejsca magazynowania odpadów, oraz 10 tys. zł za magazynowanie odpadów niezgodnie z wymaganiami. Ponadto informuję, że prowadzone jest postępowanie egzekucyjne dotyczące decyzji wstrzymującej działalność. Postanowieniem nałożono na spółkę grzywnę w celu przymuszenia w wysokości 50 tys. zł.

Biofuel International odwołał się od decyzji WIOŚ do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Wniósł też zażalenie od postanowienia o wstrzymaniu działalności. W opinii firmy, nie może ona wstrzymać działalności polegającej na przetwarzaniu odpadów, bo jej nie prowadzi, a to co gromadzi w Kamieńcu to nie odpady.
Wójt gminy Cewice przeprowadził oddzielne postępowanie administracyjne, na podstawie którego wydał zarządzenie o uprzątnięciu do 31 października b.r. terenu w Kamieńcu. Gmina nakazała przewiezienie tekstyliów do miejsca przeznaczonego na składowanie lub magazynowanie zgodnie z obowiązującymi przepisami i doprowadzenie terenu do stanu, jaki istniał zanim trafiły one do Kamieńca.
28 października wybuchł pierwszy pożar.

Biofuel: To nie odpady

Biofuel International od początku utrzymuje, że nie prowadzi składowiska odpadów tekstylnych, a hurtowo zajmuje się handlem używaną odzieżą. To co gromadzone jest na terenie Kamieńca to, zdaniem spółki, nie są odpady tylko wybrakowana odzież od firm z całego kraju, którą planowano posortować a potem sprzedać lub podarować. Nieoficjalnie, mowa jest o m.in. kontrahencie z Dubaju, który miał ją odebrać i rozprowadzić na terenie Azji i Afryki, ale ostatecznie się wycofał.

-Przede wszystkim firma Biofuel International sp. z o.o. nie składuje odpadów

- informuje Magdalena Budnowska z firmy Biofuel International.

-Przedmiotem pożaru była odzież używana, którą spółka handluje. Spółka nie posiada składowiska a miejsce przechowania, gdzie trafia odzież od kontrahentów trudniących się handlem odzieżą używaną.

Magdalena Budnowska podkreśla, że Biofuel International gromadzi tekstylia na podstawie umów na dostarczanie odzieży nieprzydatnej dla firm odzieżowych z powodu posiadanych wad, które powodują, że nie może być ona sprzedana za pełną cenę

. -Tekstylia miały być wykorzystane jako odzież, która przeznaczona jest do dalszego użytku w swojej pierwotnej formie, jako ubrania, do sprzedaży lub darowania, np. na rzecz PCK

- akcentuje.
Tekstylia, które miały zostać posortowane i przeznaczone do sprzedaży m.in. w lumpeksach, firma gromadziła sprasowane w pryzmach, pod gołym niebem. Ten nie najlepszy sposób na magazynowanie ciuchów potencjalnie przeznaczonych do handlu i późniejszego noszenia przez klientów, spółka tłumaczy pandemicznym paraliżem gospodarki.

-Tymczasowy sposób przechowywania odzieży w takiej formie wynikał z przestojów w handlu spowodowanych pandemią

- mówi Budnowska.

Odwołanie częściowo skuteczne

Biofuel International częściowo skutecznie odwołał się od decyzji Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. GIOŚ cofnął decyzję o wymierzeniu 1 mln kary z 2020 roku i 50 tys. zł grzywny nałożonej w celu przymuszenia po decyzji nakazującej wstrzymanie działalności, polegającej na przetwarzaniu odpadów tekstylnych. Pozostała, jak na razie, kara w wysokości 1 mln zł z 2021 roku.

-Spółka nie będzie komentować postępowań przed WIOŚ, które nie zakończyły się i są w toku, wobec czego nie sposób na tym etapie przesądzić, jaki będzie ich finał

- informuje Magdalena Budnowska.

- Jednak dla porządku, spółka kategorycznie zaprzecza aby na terenie działki w Kamieńcu składowane były odpady.

Po trzecim pożarze w Kamieńcu, który wybuchł 14 grudnia, Pomorski WIOŚ rozpoczął kolejną kontrolę.

Chcieli produkować brykiet z tekstyliów

Na terenie Kamieńca, poza Biofuelem działa też Ruben Spółka, będąca właścicielem cementowni i Ruben Polska, która planowała budowę zakładu do produkcji brykietu z odpadów tekstylnych. Ten innowacyjny produkt Ruben Polska miał opatentować. Tekstylia do produkcji brykietu miały być pozyskiwane od firm z Polski i zagranicy.

-3 listopada podczas spotkania z przedstawicielami firmy Ruben Spółka i Ruben Polska sp.z.o.o został przedstawiony do wglądu dokument, z którego wynikało, że Ruben Polska uzyskała patent na "sposób brykietowania odpadów tekstylnych". Urząd gminy nie jest w stanie ocenić ani sprawdzić autentyczności patentu ze względu na to, że taki dokument nie wpłynął oficjalnie do urzędu.

W maju 2020 firma wystąpiła do wójta gminy Cewice o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy zakładu do produkcji brykietu. Gmina odmówiła ponieważ inwestycja była niezgodna z planem zagospodarowania przestrzennego.W tej sytuacji firma zmieniła plany i zamiast nowego zakładu, chce zmodernizować istniejący już tam obiekt, tak by nie kolidowało to z planem zagospodarowania. Wójt gminy Cewice wystąpił o opinie w tej sprawie do Marszałka Województwa Pomorskiego, Sanepidu, Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gdańsku i Wód Polskich. Marszałek zaopiniował tę inwestycję negatywnie, pozostałe instytucje jeszcze się nie wywiedziały. - Jeśli te instytucje wydadzą opinie pozytywne, wydam zgodę na te inwestycję - mówi Jerzy Bańka.
Pytania dotyczące sytuacji w Kamieńcu wysłaliśmy także do firmy Ruben. Czekamy na odpowiedź.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto