Kresowiacy spotkali się podczas uroczystej wigilii. - Na święta życzę państwu przede wszystkim zdrowia, towarzystwa dobrych ludzi, odrobiny serca i miłości - mówiła Alicja Zajączkowska - Chciałabym, żeby przyszłoroczne plany udało się skutecznie zrealizować i popularyzować kulturę kresową wśród mieszkańców powiatu, bo jest to kultura niezwykle bogata, barwna i warta poznania.
Koło Kresowiaków w Lęborku powstało 30 lat temu. Skupiało mieszkańców miasta pochodzących głównie z okolic Wilna, Grodna, z Lidy i całego Wołynia. - Aktualnie spotykamy się w każdą drugą środę miesiąca w budynku „Lęborskiego Parasola” - mówi Danuta Iglewska, Prezes Koła Kresowiaków - W przyszłorocznych planach mamy m.in. letni wyjazd na turnus rehabilitacyjny do Grodna. Tam też działa koło przyjaciół, z którym prowadzimy bliską współpracę.
Lęborscy kresowiacy podtrzymują tradycje zwłaszcza wileńskie i lwowskie. Stąd też na wigilijnym stole tradycyjne potrawy: łamańce, kutia, kluski z makiem. Do wieczerzy zasiadło blisko 30 osób, w tym goście ze Słupska: Zofia Stypułkowska, Małgorzata Ciarka i Tadeusz Stempa, członkowie Zarządu Towarzystwa Przyjaciół Wilna i Grodna. Ze względu na stan zdrowia nie dojechał ks. Jan Giriatowicz, urodzony na Wileńszczyźnie prałat, honorowy obywatel miasta Słupska i przyjaciel lęborskiego Koła Kresowiaków. Wspomnieniom, rozmowom, smakowaniu kulinarnych specjałów i wspólnemu śpiewaniu kolęd towarzyszyło symboliczne dzielenie się opłatkiem. Starosta przekazała uczestnikom drobne upominki.
źródło: starostwo powiatowe
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?