Zdanie mieszkańców będzie ważnym impulsem, który być może weźmie pod uwagę Witold Namyślak, burmistrz Lęborka, zanim wyda zgodę na rozpoczęcie tej inwestycji.
Socjalistyczne pojazdy zjechały do Leśnic
Zdaniem Ryszarda Wenty, biogazownia przyniesie więcej szkód niż pożytku. - Jeśli teraz mieszkańcy nie powiedzą stanowczego "nie" dla biogazowni, to ona powstanie, a wtedy nie da się nic zrobić, aby ją zlikwidować - ostrzega Ryszard Wenta.
Konsultacje społeczne to etap poprzedzający decyzję burmistrza miasta, stąd wicestarosta nawołuje do podpisywania się pod petycją, która może powstrzymać uciążliwą, jego zdaniem, dla mieszkańców inwestycję. Jako argumenty wicestarosta podaje liczby: gazownia ma mieć moc aż 2 megawatów. Rocznie ma w niej powstawać 10 mln metrów sześciennych biogazu przy użyciu rocznym około 36 tys. ton kiszonki oraz około 10 tys. ton gnojowicy.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?