Wyborcy dopisali się do spisu
Ci, którzy nie są zameldowani w mieście, a chcieliby w nim głosować, do wczoraj mogli dopisać się do spisu wyborców w miejskim wydziale spraw obywatelskich.
Wzmożony ruch przy okienkach wskazywał, że o swoje prawa wyborcze zadbali głównie studenci. Tak jak Radek z uniwersytetu, na stałe zameldowany w Lubaniu Śląskim. – Poza studiami mam pracę we Wrocławiu i najprawdopodobniej w dniu wyborów nie będę mógł jechać do domu, dlatego się dopisałem. Nie ma co problemów kraju oddawać w cudze ręce. Chcę głosować – mówi.
Dokładne dane – ile osób poszło w jego ślady
– będą znane dopiero dzisiaj. – Ciągle zgłaszają się nowi wyborcy. Jeszcze przed chwilą studenci przynieśli z jednego z akademików listę 600 osób. Na bieżąco nie możemy policzyć dopisanych, bo trzeba by przerwać pracę w okienkach – tłumaczyła na godzinę przed zakończeniem urzędowania Anna Krukowska, zastępca dyrektora wrocławskiego wydziału spraw obywatelskich.
Na większe zainteresowanie wyborami wpływ mają wyraźne różnice między partiami politycznymi i prowadzona w stolicy Dolnego Śląska akcja „Głosuj bez meldunku”. Ma ona pomóc studentom pochodzącym spoza miasta w załatwieniu formalności potrzebnych do wzięcia udziału w wyborach poza rodzinną miejscowością.
Barbara Cebula z NZS, która bierze w niej udział, twierdzi, że cieszy się ona wielkim zainteresowaniem. – Załatwiliśmy dopisanie do spisu dla ponad 1500 osób – chwali się.
Zapowiada kontynuację działalności. Głosowanie bez meldunku jest możliwe. Do 19 października trzeba zdobyć zaświadczenie o uprawnieniu do głosowania z gminy, w której jest się zameldowanym. Zaświadczenia nie trzeba załatwiać osobiście. Może to zrobić osoba upoważniona.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?