Według nieoficjalnych informacji, do włamania do kościoła pw. Najświętszej Marii Panny Królowej Polski doszło w niedzielę ok. godz. 22. Wyłamano zamki w drzwiach, złodziej wszedł na zakrystię i ukradł tacę z wieczornej mszy świętej. Na policję jednak takie zgłoszenie nie wpłynęło.
-Takie zgłoszenie do nas nie wpłynęło. Jeśli wpłynie, niezwłocznie się tym zajmiemy - poinformowała asp. Marta Szałkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lęborku, która dodaje, że w przypadku kradzieży ważne jest, by informować o tym tuż po zdarzeniu.
- Chodzi o to, by nie doszło do zatarcia śladów
- wyjaśnia.
Z pytaniem o okoliczności zdarzenia zwróciliśmy się do ks. Andrzeja Żura, proboszcza parafii pw. NMPKP w Lęborku. Przyznaje, że do włamania rzeczywiście doszło, ale jeszcze nie powiadomił o tym policji.
- Jeszcze tego nie zgłosiłem, ale zamierzam to zrobić
- mówi ks. Andrzej Żur, proboszcz parafii pw. Najświętszej Marii Panny Królowej Polski.
- Muszę przygotować materiał na takie zgłoszenie.
Dopytywany o skalę strat spowodowanych włamaniem wyjaśnia, że zniszczono zamki i doszło do kradzieży.
- Zniszczono dwie pary drzwi i rzeczywiście, zginęła taca zebrana podczas wieczornej mszy świętej o godz. 20.00
- wyjaśnia ks. proboszcz Andrzej Żur.
To druga kradzież w kościele pw. NMPKP w Lęborku. W lipcu ubr. złodziej wyłamał zamek do skarbonki, stojącej w świątyni i ukradł kasetkę z pieniędzmi. Wówczas sprawca został schwytany. Nagrał go miejski monitoring.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?