Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Lęborku nagrodzono policjanta, który pomógł uratować dziecko przez telefon

Piotr Furtak
Młodszy aspirant Sławomir Ropela, który kilka dni temu telefonicznie ratował czterotygodniowe dziecko, otrzymał wczoraj rano od Ryszarda Wenty, lęborskiego starosty, bon na zakupy o wartości 1500 zł.

- Jesteśmy dumni, że mamy takiego policjanta w Lęborku - mówi starosta Wenta. - Podobne postawy trzeba nagradzać.

Prawdopodobnie to jeszcze nie koniec podziękowań dla policjanta. W poniedziałek, wraz z Jackiem Partyką, komendantem lęborskiej policji, pojedzie do Gdańska na spotkanie z nadinsp. Krzysztofem Starańczakiem, komendantem wojewódzkim. Od niego również ma otrzymać nagrodę.

Do zdarzenia doszło 29 października, ok. godz. 23. Sławomir Ropela pełnił wówczas dyżur. W pewnym momencie odebrał telefon. Zrozpaczona kobieta wręcz krzyczała, że jej czterotygodniowe dziecko przestało oddychać. Prosiła o pomoc.

- Co mam robić ?!!!- takie pytanie kilka razy padło podczas rozmowy.

Policjant poinstruował kobietę, jak ma przeprowadzić resuscytację.

- Proszę spróbować sztucznego oddychania. Dwoma palcami leciutko uciskać 30 razy mostek, potem dwa dmuchnięcia i uciskać - słyszymy na nagraniu z policyjnego monitoringu.

Dzwoniąca matka zastosowała się do poleceń. Prawdopodobnie dzięki temu udało się uratować życie dziecka.

- Policjantem jestem od 13 lat, ale po raz pierwszy udzielałem pierwszej pomocy przez telefon - mówi Sławomir Ropela. - Uznałem jednak, że nie ma czasu na to, aby czekać na przyjazd karetki pogotowia. Trzeba było coś robić. Policjant musi umieć nie tylko obezwładnić, ale przede wszystkim pomóc drugiemu człowiekowi. Tego uczą na wszystkich kursach.

Sławomir Ropela wrócił niedawno ze szkolenia oficerskiego w Szczytnie. Możliwe więc, że już 11 listopada zostanie awansowany do stopnia podkomisarza policji.

Policjant nie ukrywa, że był zestresowany, przekazując informacje. Uspokoił się dopiero, gdy się na miejscu pojawili lekarze pogotowia, którzy zabrali malucha do szpitala na obserwację. Później Sławomir Ropela dzwonił jeszcze do szpitala, żeby zapytać o stan zdrowia dziecka. Na szczęście, okazało się, że wszystko jest w porządku.

Być może o sprawie nikt by nie wiedział, gdyby kilka dni temu Sławomir Ropela nie opowiedział o zdarzeniu jednemu z kolegów. Ten "doniósł" na dyżurnego komendantowi. Dzięki temu ludzie w całej Polsce dowiedzieli się o bohaterskiej postawie lęborskiego funkcjonariusza.

Według lekarzy, policjant zachował się wzorcowo. W takich sytuacjach o życiu decydują minuty, a nawet sekundy. Zanim karetka pogotowia dojechałaby na miejsce, mogłoby być za późno. Kobieta, która dzwoniła pod nr 112, jest najprawdopodobniej mieszkanką gminy Nowa Wieś Lęborska. Nie chce rozmawiać z dziennikarzami.

Sławomir Ropela podkreśla jednak zimną krew, jaką się jej udało zachować podczas dramatycznej dla niej sytuacji.

- Trzeba wtedy zachować spokój i cierpliwość, a ta kobieta miała więcej spokoju ode mnie - dodaje policjant. - Wysłuchała, co trzeba zrobić i się dostosowała do moich wskazówek.
Dlaczego matka dziecka dodzwoniła się do policji?

- Taki mamy system - mówi mł. aspirant Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy lęborskiego komendanta policji. - Jeśli ktoś wybiera numer 112 z telefonu komórkowego, dodzwania się do nas. Gdy wybierze go z telefonu stacjonarnego, telefon odbierze strażak. Na pogotowie dodzwonimy się, wybierając numer 999.

Mł. brygadier Jerzy Nikitiuk, zastępca komendanta lęborskiej straży pożarnej, nie przypomina sobie, aby którykolwiek ze strażaków znalazł się w podobnej sytuacji.

- Mam nadzieję, że reakcja byłaby podobna - mówi Jerzy Nikitiuk. - Wiemy, jak się zachować w podobnych sytuacjach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto