W Lęborku 38-latek ukradł 13-latce rower sprzed szkoły, ale długo nie nacieszył się łupem

Do kradzieży należącego do trzynastolatki roweru o wartości 1400 zł doszło we wtorkowy wieczór 12 września w Lęborku. Dziewczynka zostawiła rower w stojaku przed budynkiem szkoły i poszła na plac zabaw. Nie przypięła go jednak do stojaka, co wykorzystał złodziej. Gdy 13-latka wróciła, zorientowała się, że jej roweru nie ma.

Powiadomieni o kradzieży policjanci z referatu patrolowo - interwencyjnego dotarli do nagrania monitoringu, który zarejestrował zdarzenie i rozpoznali na nim 38-letniego mieszkańca Lęborka, znanego im z wcześniejszych interwencji. Śledczy zabezpieczyli na miejscu ślady i dowody, a patrolowcy pojechali do miejsca zamieszkania podejrzewanego o kradzież.

- W piwnicy znaleźli skradziony rower, a obok niego śpiącego 38-latka. Mężczyzna był pijany, badanie alkotestem wykazało obecność ponad 2 promili alkoholu w jego organizmie. Twierdził, że zabrał dziecku rower „z głupoty”

- mówi st. asp. Marta Szałkowska, rzecznik prasowy lęborskiej policji.

Policjanci oddali rower jego właścicielce a 38-latka zatrzymali i osadzili w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszy zarzut kradzieży. To przestępstwo zagrożone jest karą 5 lat pozbawienia wolności.

- Apelujemy o właściwe zabezpieczanie swojej własności przed kradzieżą. Pamiętajmy o tym, by zostawiając rower choćby na chwilę, przypiąć go do nieruchomej części otoczenia. Linka zabezpieczająca powinna trzymać ramę z kołem, a nie tylko koło, które łatwo jest zdjąć. Najlepiej korzystać z atestowanego zapięcia, wykonanego z hartowanego metalu, trudnego do przecięcia

- podkreśla st. asp. Marta Szałkowska.