Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Janowiczkach wykryto ognisko ptasiej grypy. Padło ok. 60 kur

Robert Gębuś
Robert Gębuś
fot.pixebay
W gospodarstwie w Janowiczkach wirus ptasiej grypy zabił całe stado 60 kur w hodowli zagrodowej. W powiecie lęborskim zwołano sztab kryzysowy, a Powiatowy Lekarz Weterynarii planuje kontrole w okolicznych gospodarstwach.

Ptasia grypa nie oszczędziła żadnej z ok. 60 kur, hodowanych w gospodarstwie w Janowiczach. Pierwszym sygnałem choroby wśród drobiu było to, że kury rzadziej się "niosły", jajek było mniej. Potem zaczęły padać dzień po dniu pisklęta.

- Na koniec z objawami zasinienia dzwonków, zaczęły padać starsze kury -

mówi Izabela Filipionek Powiatowy Lekarz Weterynarii

. - Objawy ptasiej grypy bywają różne. Czasem to zmniejszenie nieśności kur, może też to być zmniejszone spożycie paszy, lub kury mogą po prostu padać.

W Janowiczkach padły wszystkie kury, hodowane w chowie przyzagrodowym, ptasia grypa wybiła stado co do sztuki. Martwy drób już wyjechał do zakładu utylizacyjnego

. - Mamy potwierdzone wyniki, że wszystkie kury padły z powodu ptasiej grypy

- informuje Izabella Filipionek.

- Jesteśmy w trakcie opracowywania ogniska ptasiej grypy, została wydana decyzja administracyjna. Doszło do spotkania sztabu Zarządzania Kryzysowego. Wdrażamy wszystkie procedury. Innych podobnych przypadków nie stwierdziliśmy. Jeśli by się taki zdarzył, każdy taki z nich wysyłany zostanie do badania i będziemy oczekiwali na wynik.

Wokół ogniska ptasiej grypy wyznaczono 3-kilometrowy obszar zapowietrzony. To oznacza, że panują w nim surowe obostrzenia i drób musi przetrzymywany w zamkniętych pomieszczeniach. Na obszarze 10 km od ogniska ustanowiono obszar zagrożony, w którym restrykcje są lżejsze, drób może przebywać na zewnątrz, jednak należy zachować ostrożność. - W następnej kolejności lekarze terenowi weterynarii sprawdzą każde gospodarstwo w okolicy, wejdą do niego, zliczą stado i sporządzą protokół.

Czytaj również:Było źle, ale gospodarz poprawił warunki zwierzętom

Zagrożenie dla ludzi niewielkie, ale jednak

Powiatowy Lekarz Weterynarii uważa, że zagrożenie dla ludzi jest niewielkie, niemniej jednak istnieje. - Zawsze jest jakieś ryzyko - mówi Izabela Filipionek. - Informujemy sanepid o tym, że jest ognisko ptasiej grypy i to ona sprawdza, czy u właściciela drobiu wszystko w porządku. Jednak nie było dotąd takiego przypadku w powiecie lęborskim, by ptasia grypa przerzuciła się na człowieka, ale trzeba zachować ostrożność i zachować higienę i bioasekuracja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Janowiczkach wykryto ognisko ptasiej grypy. Padło ok. 60 kur - Lębork Nasze Miasto

Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto