Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy PUP w Dolinie Charlotty

Mateusz Węsierski, Joanna Hramitko
Urzędnicy o braku funduszy rozmawiali w ośrodku pod Słupskiem
Urzędnicy o braku funduszy rozmawiali w ośrodku pod Słupskiem Materiały promocyjne
Przedstawiciele PUP w Lęborku i Bytowie rozmawiali o braku pieniędzy na konferencji zorganizowanej w Dolinie Charlotty. Czy to nie za luksusowe miejsce? - pytają Czytelnicy

Kontrowersje w sąsiednim Lęborku budzi temat dotykający powiatu bytowskiego. Tamtejszym mieszkańcom nie spodobało się miejsce zorganizowania konferencji dla urzędników urzędów pracy i powiatowych rad zatrudnienia z Bytowa i Lęborka. Debatowali bowiem w podsłupskim ośrodku Dolina Charlotty. Zdaniem naszych Czytelników to miejsce nie jest odpowiednie do organizowania spotkań na temat braku funduszy w urzędach pracy.

- To skandal! - uznali lęborczanie.

I tylko oni widzą w tej konferencji coś złego, bo zarówno urzędnicy PUP z Lęborka, jak i z Bytowa, mają zupełnie inny pogląd na tę sprawę.

- Faktycznie konferencja dotycząca bardzo trudnej sytuacji bezrobotnych, odbyła się w ośrodku pod Słupskiem - przyznaje Wanda Konieczna, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Lęborku.

Co zdecydowało, że właśnie w Dolinie Charlotty odbyło się spotkanie w sprawie bezrobotnych? - Powiatowa Rada Zatrudnienia z Bytowa podjęła taką decyzję - usłyszeliśmy od Koniecznej.

Dyrektor nie chciała rozmawiać o kosztach takiej konferencji. Zapewniła tylko, że oba powiaty podzieliły się nimi po równo. Bardziej rozmowny był szef bytowskiego urzędu pracy.

- Na tym spotkaniu było ponad 40 osób, w tym dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Musieliśmy znaleźć odpowiednie miejsce, by spotkać się w większym gronie. Już nie pamiętam, z której strony padł pomysł wskazujący Dolinę Charlotty. Stało się to w drodze uzgodnień telefonicznych z panią dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Lęborku - wyjaśnia Janusz Wiczkowski. - Nie uważam, że spotkanie w takim miejscu to luksus. Mamy na takie konferencje odrębne środki. W tym przypadku koszt osobowy delikatnie przekraczał sumę 100 zł, więc zapłaciliśmy najwyżej ponad 4 tys. zł. Ja byłem tylko w dwóch salach, nawet nie zwiedzałem tego ośrodka. Nie korzystaliśmy też z sauny, basenu, masażu i innych luksusów. To spotkanie miało charakter typowo roboczy. Po kilku godzinach rozjechaliśmy się do domów.

Zobacz także:
- Żubry przyjadą do Doliny Charlotty
- Majówka z jedynką w Dolinie Charlotty

Dlaczego wybrano akurat Dolinę Charlotty? Przeczytasz w piątek Echu Ziemi Lęborskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto