W czwartkowe popołudnie (03.10) uroczystego przecięcia wstęgi dokonał Ryszard Wittke, wójt gminy Nowa Wieś Lęborska, zastępcy przewodniczącego Rady Gminy Katarzyna Frankowska - Kręcisz i Roman Downar - Zapolski, sołtys Zenon Gawryło, Ryszard Wenta, prezes lęborskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego oraz Mariola Łagoda - Ellwart, dyrektor szkoły.
- Przez cały czas w naszym życiu szkolnym przewija się nasz patron, wiele rzeczy, inicjatyw, wyjazdów wiąże się z naszym patronem - nawiązała do patrona szkoły w słowie wstępnym dyrektor szkoły. - I to jest powiązane z kulturą kaszubską, bo nasz patron wyrósł na bazie kaszubskich wartości. Człowiek zawsze powinien sięgać do swoich korzeni, być dumnym ze swoich korzeni, wartości, z tego skąd pochodzę, kim jestem i to pomaga w trudnych realiach życia codziennego.
Szczególne podziękowania Mariola Łagoda - Ellwart złożyła na ręce Zenona Gawryło, sołtysa Redkowic, który wraz z Renatą Hopa mieli największy wkład w powstanie izby w wydzielonej części stołówki szkolnej. Kiedyś przyszedł z pomysłem wystawy.
- Chciałabym wykonać taką ceremonię, bo dla mnie jest to święto ducha. Chciałabym podziękować osobie, która wsparła nasze działania, a tą osobą jest pan Zenon Gawryło. Pan Gawryło jest duszą artysty. Kiedyś przyszedł do szkoły z takim pomysłem, że może byłoby fajnie zrobić taką wystawę, że ma trochę fajnych eksponatów w domu. I od tej skromnej propozycji wystawy wszystko się zaczęło. To dzisiejsze spotkanie, to, że mamy takie eksponaty i Checz Kaszubską, chciałam podziękować panu Zenonowi, że ma takie chęci, chce działać. Jest naszym sołtysem, prężnie działa dla społeczności.
Sołtys podkreślił, jak ważną rolę w powstaniu izby odegrała Renata Hopa, która trzeci rok uczy języka kaszubskiego w szkole w Redkowicach.
- Wyszło na to, że wszystkie czynności ja wykonywałem, a to nie jest prawda. Bardzo pomagała mi, może więcej pracowała, jak ja pani Renata Hopa. Zebraliśmy eksponaty moje i pani Renaty i udało się coś wam pokazać. To nie są ostatnie, bo mamy dużo więcej, ale nie było możliwości, żeby je wszystkie naraz wprowadzić do szkoły. Osobiście chcę jeszcze podziękować panu Rysiowi Szmitke, który na moje zawołanie zawsze mi pomagał. Chciałbym podziękować całemu gronu nauczycielskiemu, bo wszyscy byli zainteresowani, co robimy, jak robimy, uśmiechali się. Bardzo miło było mi pracować i żałuję, że tak szybko skończyłem.
Szczególny wkład w powstanie izby miały te dwie osoby, ale otrzymały wsparcie innych, co podkreśliła pani dyrektor.
- Wiele jest takich osób, które przyczyniły się do tego, co mamy, m.in. pani etnograf Urszula Walburg, która przyjeżdżała i nam doradzała. Pani Renata Hopa wprowadziła tego kaszubskiego ducha. Nie wszyscy wiedzą, że jeśli chodzi o nauczycieli języka kaszubskiego, to nie zawsze można znaleźć takie osoby, które mają do tego przygotowanie i umiejętności, a pani Renata ma i przygotowanie i czuje tego ducha. Jest piękną i pełną werwy Kaszubką. dzieci do niej lgną, następuje rozwój, jeśli chodzi o działania kaszubskie w naszej szkole. Wiele osób wśród grona i pracowników również się przyczyniło. Również Rada Rodziców. Jak wszyscy działają wspólnie to przynosi sukces.
Ryszard Wenta, prezes lęborskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego, przekazał prezent wykonany przez zrzeszenie na 700-lecie Lęborka.
Podziękowania do organizatorów skierował Ryszard Wittke, wójt gminy.
- Jestem zaskoczony tym pomysłem. Zastanawiałem się, jak kosztem tej stołówki można coś wygospodarować. Widocznie można. Dziękuję wszystkim, którzy byli zaangażowani, panu sołtysowi.
Wójt złożył publicznie zobowiązanie, za które otrzymał burzę braw.
- Macie niedużo strojów. Mogę obiecać, że w nowym budżecie, przy poparciu radnych, możemy zamówić wam 5 strojów. I to zrealizujemy.
Wzruszenia nie kryła Mariola Pruska, dyrektor Muzeum w Lęborku, której początki kariery zawodowej związane są właśnie ze szkołą w Redkowicach.
- Rzeczywiście, dlatego z dużym sentymentem tu wracam, do Redkowic. Byłam może 9 la temu przejazdem. Nie wstępowałam w progi szkoły obawiając się, że może będzie to zaskoczenie dla mnie, jak się zmieniła. Nie wiedziałam, że zmieniła się aż tak pozytywnie. Przyjaźnie i znajomości tutaj zawarte zostały nie tylko z nauczycielami i one trwają, ale z młodzieżą, teraz już dorosłymi osobami. Za to jestem wdzięczna.
- Jestem wdzięczna za zaproszenie, bo to jest mój sentymentalny powrót.
- Z dużym wzruszeniem mówię, że Redkowice dużo mi dały i dużo im zawdzięczam. Miejsce, w którym jestem, jest też dzięki państwu, moim dawnym uczniom, ale przede wszystkim szkole. Życzę wielu sukcesów.
Renata Hopa przygotowała prezentację osiągnięć uczniów szkoły, związanych z nauką języka kaszubskiego. I skierowała apel do gości uroczystości.
- Robiąc to z panem Zenonem nie słyszałam, żeby któremuś dziecku to się nie podobało. I to jest przepiękne
Mam gorącą prośbę. Popatrzcie na strychach, może jeszcze coś się uratowało. Przekażcie państwo do naszego szkolnego muzeum. Nas już w szkole nie będzie, a muzeum pozostanie. Pracuje tu trzeci rok i moim marzeniem jest, żeby dzieci uczących się języka kaszubskiego było jeszcze więcej. Jest to język dodatkowy i dla uczniów to nie jest prosta sprawa, bo mają dodatkowo trzy godziny zajęć z języka kaszubskiego. Staramy się zaszczepić kaszubską kulturę, żeby dużo wiedziały.
Podziękowała swojej koleżance Kasi, od której zawsze otrzymuje wsparcie i wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania uroczystego otwarcia. Uroczystość ubogaciły występy artystyczne uczniów oraz Kapeli Rodzinnej Bas z Sierakowic. Kapelę tworzą obecnie trzy pokolenia. Na pyszny poczęstunek zaprosili pracownicy kuchni szkolnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
