Inicjatorką charytatywnej akcji była mająca duże i długie doświadczenie w tej dziedzinie nauczycielka z "Mechanika" Beata Hrycyk. Kto włączył się jeszcze w organizację?
- Uczniowie, rodzice, ludzie z Lęborka, z zewnątrz, których nie znam, a którzy napisali do mnie. Pomagamy od „zawsze”, odkąd pamiętam
- odpowiada Beata Hrycyk.
- Chodzi o to, żeby wśród młodych ludzi wzbudzić odrobinę empatii. Jeżeli wyjdą ze szkoły i będą też pomagali, to znaczy, że to odniosło sukces.
Jak długo organizuje akcje charytatywne?
- Bardzo długo, właściwie od początku pracy w szkole, to jest ponad 20 lat, natomiast pod hasłem „Pomocni z „Mechanika” od 11 lat.
Co daje takie udzielanie pomocy?
- Ogromne szczęście. Jest czymś pięknym pomagać innym. To po pierwsze. Po drugie, dodaje mi siły. Po trzecie, jest świetnym sposobem na spędzenie czasu.
Jakie akcje pomocy robiliście w tym roku jeszcze?
- To była akcja „Nie jest kolorowo”, w której zbieraliśmy artykuły piśmiennicze, kredki, farby dla dzieci z Kresów Wschodnich, Polaków. Od września jesteśmy w trakcie robienia stroików, bombek na kiermasz bożonarodzeniowy. Pieniądze z tego kiermaszu zostaną przeznaczone dla ludzi starszych, samotnych i niepełnosprawnych, niepełnych rodzin, którym pomagamy od kilku lat. Dla nich zrobimy paczki świąteczne.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?