Tenis stołowy - Superliga: Zaczęli porażką

Ternaeben Pogoni nie udała się inauguracja Superligi tenisa stołowego. W Lęborku wicemistrzowie Polski, już bez Bartosza Sucha i Patryka Jendrzejewskiego, ale z Patrykiem Chojnowskim i Li Bochao, przegrali 2-3 z ZKS Drzonków, siódmą drużyną poprzedniego sezonu.
Dla gospodarzy punktował Chojnowski i Li Bochao, a oba swoje pojedynki przegrał kapitan zespołu, debiutujący w roli grającego trenera, doświadczony Marek Prądzinski.
Wojciech Potrykus, prezes sekcji tenisa stołowego Pogoni, trener koordynator nie miał wesołej miny.
- W ubiegłym sezonie byliśmy mistrzami wyników 3-2, a teraz przegraliśmy. Pierwsze koty za płoty - powiedział.

W obecności blisko 300 kibiców drużyny stworzyły zacięty, trwający prawie trzy godziny, spektakl. W pierwszym pojedynku spotkali się debiutant w barwach Pogoni, 20-letni Patryk Chojnowski, aktualny trzykrotny młodzieżowy mistrz Polski, członek kadry narodowej i kapitan Drzonkowa Daniel Bąk, brązowy medalista Mistrzostw Polski. Po krótkim meczu Chojnowski wygrał pewnie w trzech setach do 9, 8 i 9 i Pogoń prowadziła 1-0.

Do drugiej partii przystąpili Marek Prądzinski i lider gości, Chińczyk Yi Lei. Tu byliśmy świadkami pięciosetowego starcia, set za set. Pierwszego wygrał gładko lęborczanin do 5, drugiego do 8 rywal, w trzecim znowu lepszy był kapitan Pogoni, w czwartym prowadził od początku wysoko Yi Lei 5-0,7-1,8-4,10-5. Stan meczu po czterech setach był remisowy. Przy wyniku 6-4 w piątym secie Prądzinski poprosił o czas, ale na niewiele to się zdało, bo po nim lider gości jeszcze podwyższył na 9-4, by ostatecznie wygrać 11-5 i cały mecz 3-2.

W trzecim pojedynku walczył pierwszy Chińczyk w składzie Pogoni, 18-letni Li Bochao, dla którego był to debiut w Europie i Jacek Nowokuński. Ten ostatni prowadził już w pierwszym secie 8-5 i 9-7, ale Azjata miał wspaniałą końcówkę i odwrócił losy seta na swoją korzyść, wygrywając do 10. Drugi już bezapelacyjnie należał do pogonisty (11-5). W trzecim secie Li prowadził już 10-7, ale Nowokuński wyrównał, a końcówkę rozstrzygnął dla siebie do 10.
Czwarta odsłona miała podobny przebieg, było 7-7 i 7-10 dla Bochao, który przy 9-10 skorzystał z czasu, po którym zdobył zwycięski dla całego pojedynku punkt. Lęborczanie odzyskali prowadzenie w meczu. Drugi pięciosetowy pojedynek tego dnia stoczyli Chojnowski i Yi Lei. W pierwszym secie reprezentant gospodarzy nie miał większych problemów, prowadząc 9-4, 10-7.

Drugi set był bardziej wyrównany (4-4,5-5), jednak decydujące piłki należały do zawodnika z Drzonkowa (wygrał do 7). Także trzeci set należał do Yi, choć do stanu 8-8 oglądaliśmy wyrównany pojedynek. Chojnowski odzyskał inicjatywę w czwartej partii, wyrównując stan rywalizacji (było 3-1 dla Lei, 3-4,8-4,9-5,10-6,10-8,10-10 i 11-13). W decydującym secie ostatni remis był przy stanie 6-6. Później Azjata w barwach gości odskoczył na 10-6 i nie oddał już prowadzenia.

Pogoń w całym meczu remisowała, a o losach meczu miał przesądzić pojedynek Prądzinskiego z Bąkiem. W pierwszym secie mieliśmy huśtawkę nastrojów, bo Bąk wygrywał 2-0, później było 4-6,9-7 i 10-10. Ostatecznie rywal był lepszy do 10. W drugim secie Prądzinski wyszedł z nie lada tarapatów, bo odrobił straty ze stanu 4-9, 7-10, by polec ostatecznie w najdłuższym secie dnia 12-14. Trzecia odsłona zaczęła się od 5-0 dla Bąka i Prądzinski wziął czas na przerwę. Po niej nieco odrobił straty (6-2,7-4,10-6, 10-10), ale przegrał tę partię do 11, a Pogoń cały mecz 2-3.