AKTUALIZACJA:
Prezentujemy nagrania kamery monitoringu "Żabki" przy ul. Grunwaldzkiej, który zarejestrowała kradzież puszek z datkami dla chorej Laury Paczuły i na budowę hospicjum stacjonarnego. Na nagraniu widać mężczyznę w czapeczce, z maseczką na twarzy i czarnym workiem foliowym w ręku. Chwilę "kręci" się przy drzwiach sklepu, po czym wchodzi, nerwowym ruchem zgarnia z lady puszki i rozsypuje prawdopodobnie część pieniędzy, które próbuje pozbierać. Szybkim krokiem wychodzi ze sklepu. Za nim wybiega ekspedientka.
Zobacz video:
Puszki z pieniędzmi zostały skradzione z Żabki przy ulicy Grunwaldzkiej i piekarni przy ul. Okrzei w Lęborku. Dziś(7 grudnia) ze sklepu złodzieje zabrali dwie puszki do których zbierano pieniądze na leczenie dla Laury i na budowę hospicjum stacjonarnego z pieniędzmi dla Laury. Z piekarni przy Okrzei w sobotę o 16.30 wyniesiono puszkę do której wrzucano pieniądze na leczenie dziewczynki, ale kradzież zauważono dziś. Złodzieje zostali uchwyceni przez kamery monitoringu.
- Te nagrania trafią na policję, opublikujemy je tez w mediach społecznościowych. Trudno powiedzieć, czy złodziei uda się schwytać, ponieważ w czasie pandemii każdy nosi maseczki. Nie wiemy też, czy to był ten sam sprawca, któremu już raz się udało i zrobił sobie z takich kradzieży źródło dochodu, czy różne osoby. Być może uda się ich zidentyfikować po ubraniach
- mówi Alicja Paczuła.
- Nie mogę zrozumieć, jak można okradać chore, niepełnosprawne dziecko? Tak wiele osób walczy, by zebrać na lek dla Laury, potrzebujemy ogromnej sumy by ja uratować, a ktoś po prostu ten trud niszczy. Jesteśmy załamani.
Czytaj również:Mikolajkowy festyn charytatywny dla Laury na Placu Pokoju
Poprosiliśmy o komentarz policji w tej sprawie. Otrzymamy go jutro.
Natomiast rodzina Laury prosi o pomoc w schwytaniu sprawców i nie traci nadziei w ludzi o wielkich sercach. O tym, że ich nie brakuje można było się przekonać w niedzielę na Placu Pokoju podczas mikołajkowego festynu w czasie którego zbierano środki na pomoc dla Laury. Na lek potrzebne jest ponad 9 milionów złotych. Liczy się każda minuta i każda złotówka. Żeby lek był skuteczny, trzeba go podać zanim 18-miesięczna Laura skończy 2 lata. Przed festynem na koncie było ok 2,3 mln zł, potrzebne jest jeszcze ponad siedem milionów.
Rodzina uruchomiła także wirtualną puszkę- na przekór złodziejom: **
**
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?