Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straż Miejska w Lęborku do likwidacji czy do reorganizacji? Ekspert radzi

Marcin Kapela
Marcin Kapela
Wystąpienie do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku o wydanie opinii miało być krokiem w kierunku likwidacji Straży Miejskiej w Lęborku. Zdecydowaną większością głosów radni, przy poparciu burmistrza, zdjęli ten punkt z porządku obrad sesji Rady Miejskiej (01.02). Teraz czekają na wyniki audytu Komisji Rewizyjnej i chcą poradzić się eksperta.

Incydent z udziałem jednego z funkcjonariuszy Straży Miejskiej w Lęborku, jaki miał miejsce na początku stycznia br., spowodował, że burmistrz Witold Namyślak nosił się z zamiarem likwidacji tej formacji. Pierwszym krokiem miało być zasięgnięcie opinii u komendanta wojewódzkiego policji, co na sesji 1 lutego mieli przegłosować radni. Nastąpił jednak zwrot akcji. Komisja Gospodarki Miejskiej wystąpiła o wycofanie tego projektu uchwały, a wniosek poparł burmistrz.

- W związku z tym, że jest taki wniosek i pojawiały się różne pytania myślę, że tę dyskusję będzie można przeprowadzić, ale ja wspieram ten wniosek i proszę o wycofanie tego projektu uchwały

- zaapelował z mównicy burmistrz.

18 radnych głosowało za wycofaniem, dwoje wstrzymało się (Katarzyna Lipkowska, Marcin Grudziński),Radosław Zimnowoda był przeciw.

- Ubolewam trochę nad tym, że wycofaliśmy wniosek nie tyle o odwołanie Straży Miejskiej, co zapytanie komendanta policji o opinię

- skomentował Zimnowoda.

- To jest jeden z etapów procedowania likwidacji Straży Miejskiej. Zamknęliśmy sobie drogę, żeby porozmawiać na ten temat, a temat jest na pewno dużym problemem. Tak postrzegają go mieszkańcy miasta, którzy często pytają, czy Straż Miejska w ogóle w Lęborku funkcjonuje, bo nigdy funkcjonariuszy nie widzieli. I faktycznie takie wrażenie można odnieść, a to tylko dlatego, że jest ich trzech na miasto trzydziestokilkutysięczne.

Głos zabrał radny Krzysztof Świątczak, przewodniczący Komisji Rewizyjnej, emerytowany policjant, były komendant powiatowy.

- Nie chciałbym sytuacji przesądzać, bo jeśli chodzi o Straż Miejską to ten problem nie istnieje od wczoraj, tylko od kilku lat i jakoś nie było tu chętnych, żeby zająć się nim. Kontrola została zaplanowana na początku grudnia, jeszcze przed jakimiś tam zdarzeniami, które miały miejsce w tej jednostce. Dlatego, że widzieliśmy taką potrzebę na pewno przeprowadzimy tę kontrolę i protokół pokontrolny będzie omawiany na radzie.

Jednak już teraz nie mówi się o likwidacji formacji, ale o jej reorganizacji.

- Nie wyobrażamy sobie, że Straż Miejska nie funkcjonuje w mieście chociażby po to, żeby sprawdzać, jak wygląda faktycznie palenie śmieci

- komentuje Małgorzata Bresler, przewodnicząca Komisji Gospodarki Miejskiej.

- Podstawowa sprawa to sprawdzanie tych śmieci, ale też wszystkie inne sprawy porządkowe, które na terenie miasta rozwiązuje Straż Miejska. Jednak mundur i decyzyjność, jak upomnienia i inne możliwości, to nie jest to samo, co ma pracownik z Wydziału Ochrony Środowiska, który byłby delegowany przez burmistrza. Straż powinna być zreorganizowana w tym kierunku, że byłaby druga zmiana. To nie może być tak, że zadzwonię o 17, jak będą palone śmieci, a oni przyjadą, jak będą urzędowali.

Padł wniosek o zaproszenie na obrady Komisji Gospodarki Miejskiej dr Cezarego Tatarczuka, eksperta ds. bezpieczeństwa publicznego. Tatarczuk jest absolwentem Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Słupsku, Akademii Spraw Wewnętrznych oraz Uniwersytetu Gdańskiego. Doktorem nauk humanistycznych w w specjalności historia prawa. W latach 1987-2007 pełnił służbę w formacjach mundurowych, w wojsku, następnie w policji, zajmując stanowiska Naczelnika Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej w Lęborku, I Zastępcy Komendanta Miejskiego w Słupsku oraz Komendanta Powiatowego w Wejherowie oraz w straży gminnej. Obecnie jest adiunktem Wydziału Prawa i Administracji, pełniącym równocześnie obowiązki Dziekana Wydziału Zarządzania Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu im. E. Kwiatkowskiego w Gdyni. W rozmowie ekspert przedstawia argumenty za reorganizacją Straży Miejskiej w Lęborku.

Jak ocenia Pan działanie Straży Miejskiej w Lęborku?

- Podejrzewam, że w składzie 1+2 nie osiągają żadnych, godnych zauważenia wyników i są formacją, która bardziej jest, aniżeli cokolwiek robi.

Powinna być zlikwidowana czy tylko zreorganizowana?

- Wyłącznie zreorganizowana, adekwatnie do potrzeb naszego miasta. Odpowiednio zadaniowana i rozliczana, aby była pożyteczna dla mieszkańców, by nie postrzegali jej w sposób stereotypowy. Najważniejsze, że decyzja o likwidacji została wstrzymana. Opinia komendy wojewódzkiej nie jest wiążąca dla Rady Miejskiej. Byłby wstyd. Piękne, nadmorskie miasto, które nie ma własnej straży, która jest potrzebna szczególnie w okresie kanikuły. Ostrzegam wszystkich samorządowców. Nie myślcie, że jak przekażecie środki związane z utrzymaniem straży do policji, to ona wykona jej zadania, bo nie będzie tak, co najwyżej w niewielkim stopniu. To jest mit, miraż, fałsz.

W jaki więc sposób powinna być zreorganizowana?

- Audyt musi przynieść diagnozę sytuacji. Spodziewam się, że jest niewydolna, nieefektywna, pasywna i na tej podstawie trzeba wyciągnąć wnioski, że trzeba zbudować formację adekwatną do potrzeb. To musi być 15-16 etatowych pracowników. Jasno przedstawić zadania, które winny być efektem konsultacji społecznych. Charakter straży kreuje jej włodarz. Burmistrz, który ma wizję. Straż powinna być przyjazna dla ludzi. Prowadzić działania o charakterze administracyjno - porządkowym, w tym prewencyjnym, a zwłaszcza informacyjnym oraz edukacyjno - profilaktycznym, a jednocześnie ścigać wykroczenia. Powinna zająć się kontrolą posesyjną dla ochrony środowiska. Strażnicy mają prawo wejść o każdej porze z kontrolerami, żeby pobrać próbki, czym się pali. No i dobrać odpowiedniego szefa, kreatywnego i dynamicznego. To musi być młody człowiek 30-40 lat. To nie może być zmęczony służbą policjant, który chce dorobić sobie na emeryturze i mówię to, jako były policjant. Nie może to być też zdemobilizowany żołnierz, bo on będzie musiał uczyć się tej roboty. Poza żandarmerią wojsko nie ma nic wspólnego ze służbami o charakterze policyjnym. Powinien być ogłoszony konkurs, żeby wyłonić nowego szefa, który przedstawi koncepcję funkcjonowania straży, jej strukturę i sposób zarządzania. Dla naszego wspólnego dobra. Nie tylko sprawy ochrony środowiska, ale porządkowe w szerokim rozumieniu. Palenie w miejscach objętych zakazem, picie pod chmurką, zaśmiecanie, chuliganka, zabezpieczenie imprez masowych itp. Ustawa o strażach gminnych określa jej zadania, wskazuje kompetencje, ale bynajmniej nie krępuje możliwości innowacyjnego, niestandardowego działania w interesie publicznym. Czy uprzejmi, pomocni i uśmiechnięci strażnicy nie są w stanie pozyskać sympatii społecznej? Czy taka ich postawa na nic się zda, gdy wyciągną bloczek mandatów, by ukarać sprawcę niewłaściwie zaparkowanego pojazdu lub nieuprzątniętego chodnika przed posesją, albo i picia alkoholu w parku, które zdaniem winnego jest błahe?

Taka reorganizacja poniesie za sobą znaczący wzrost kosztów. Nie ma innej drogi?

- Jak chce się straż utrzymać za 250 tys. zł , która ma być efektywna i pożyteczna, to zapomnijmy. Przy składzie 1+2 nie można nic sensownego wymyślić. Straż całodobowa wymaga przynajmniej 10 funkcjonariuszy. Zaproście prezydenta Wejherowa i komendanta Straży Miejskiej. Oni wiedzą, jak to dobrze zorganizować. Można ze straży zrobić gwardię przyboczną burmistrza, która będzie pilnowała obiektów użyteczności publicznej, przestrzegania aktów prawa miejscowego, ściągania opłat targowych. Taką pamiętam ze Słupska z moich czasów komendanckich. A można taką, że będzie działała jak pluton policyjny, jak jest w Wejherowie. Całodobowa, pracująca też na rzecz bezpieczeństwa publicznego, organizująca mnóstwo wspólnych służb w ramach prewencji z policją, obsługująca studio miejskiego monitoringu. Lęborska Straż Miejska jest zorganizowana w sposób urągający potrzebom naszego miasta. Straż i policja to służby, które uzupełniają się, wspólnie kształtują stan bezpieczeństwa i porządku w gminie, a więc tu, gdzie mieszkamy, pracujemy, żyjemy, w najważniejszym dla nas miejscu! Mieszkańcy mogą i powinni mieć z niej pożytek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto