Smakosz powiat lęborski.Na dobre jedzenie do Smacznego Jadła

Smakosz powiat lęborski

Restauracja Smaczne Jadło istnieje od grudnia 2010 roku. W miniony poniedziałek wypadła dokładnie trzecia rocznica otwarcia lokalu. Adam Brzeski, właściciel, nie kryje, że początki były trudne, ale dodaje, iż gotowanie to jego pasja i zawsze marzył o własnej restauracji.
W prowadzeniu Smacznego Jadła, które w naszym plebiscycie na Najlepszą Restaurację w Powiecie Lęborskim zajęło pierwsze miejsce, Adamowi Brzeskiemu pomaga mama Teresa. Jak się dowiadujemy, pan Adam nie tylko jest właścicielem lokalu. Ma także uprawnienia piekarza-cukiernika.
Skąd wzięła się jego pasja do gotowania?
- Odziedziczył ją po teściowej, po babci Lidzi, która była swego czasu kucharką w policyjnych konsumach w Lęborku - opowiada Teresa Brzeska, mama pana Adam. - Moi obaj synowie smykałkę do gotowania odziedziczyli po teściowej. Ja też od niej uczyłam się gotować.
Pan Adam z wykształcenia jest piekarzem-cukiernikiem. Skończył szkołę w tym kierunku i przez wiele lat pracował w piekarni Kazimierza Lipińskiego. Potem zdecydował się otworzyć coś swojego. Nazwę, jak wspomina, zaczerpnął z internetu. Tak powstało Smaczne Jadło.

Dopytujemy, czy nie bał się założyć własny biznes? W Lęborku, jak na takie małe miasto, jest przecież sporo restauracji.
- Adam jest bardzo odważny - mówi Kinga Mielewczyk. - Od początku był pozytywnie nastawiony, że będzie sukces, i koniec.
Teraz nie tylko jest zadowolony z prowadzonego przez siebie lokalu, ale ma też wielkie plany na przyszłość.
- Chcemy się rozwijać. Planujemy otworzyć jeszcze coś większego. Szukamy lokalu - zdradza Adam Brzeski.
Choć sala Smacznego Jadła jest nie za duża - mieści się w niej pięć stołów - to smaczne jedzenie, jak w nazwie, przyciąga klientów.
- U nas jest po prostu smacznie - mówi mama pana Adama.
On sam podkreśla, że stawia na jakość.
- Jedzenie codziennie jest świeże, bo codziennie kupujemy świeże mięso i produkty. Nie stosujemy w kuchni żadnych mrożonek, nie ma odświeżania potraw. Wszystkie produkty są przygotowywane na bieżąco. To przyciąga do nas klientów i to jest nasz sekret - mówi Adam Brzeski. - Moim zdaniem na smaczne jedzenie lepiej chwilę dłużej poczekać. Choć tak naprawdę to czekanie wynosi maksymalnie kilkanaście minut...
Oprócz możliwości zjedzenia na miejscu Smaczne Jadło oferuje też dania na wynos. Restauracja przygotowuje posiłku na zamówienie. Już teraz można składać zamówienia na wykonanie potraw wigilijnych. Przygotowywane są również dania na różnego rodzaju imprezy okolicznościowe: wesela, chrzciny, komunie, pogrzeby.
Sekret restauracji to smaczna, domowa kuchnia. W Smacznym Jadle pracują dwie kucharki. Jedna z czterdziestoletnim stażem, druga jako stażystka. To dzięki nim jada się tu tak wyśmienite potrawy.
- Kucharki warto pochwalić za ich pracę. Są super. Nasza główna kucharka jest doświadczona w swoim fachu. Pracowała w dwóch lokalach w Lęborku. Zna mnóstwo przepisów, ma wiele pomysłów na potrawy - zachwala Teresa Brzeska.
W menu Smacznego Jadła każdy znajdzie coś dla siebie. Jest też niedrogo. Najprawdopodobniej najtaniej w mieście. - U nas zestaw kotlet de volaille, surówka i frytki lub ziemniaki kosztuje 12,5 zł. Nie wiem, czy gdzieś można zjeść taniej i równie smacznie - zastanawia się.
Dodatkowo w Smacznym Jadle można wykupić abonament miesięczny. Dzięki temu można zjeść jeszcze taniej. - W abonamencie obiad dwudaniowy kosztuje nawet 12 zł - zachęca pani Teresa.
Co najczęściej zamawiają w Smacznym Jadle lęborczanie?
- Dorsza - mówi Adam Brzeski. - Często też de volaill'a, pierś z kurczaka lub pierogi.
Na hasło "pierogi" odzywa się jedna z klientek restauracji, siedząca przy stoliku obok i przysłuchująca się naszej rozmowie z panem Adamem.
- Wracam tu na pierogi. Są super, są rewelacyjne - zachwala.
W Smacznym Jadle można zjeść trzy rodzaje pierogów: z mięsem, ruskie i z kapustą i grzybami.
- Wszystkie są robione przez nas. Nie są mrożone - zapewnia Teresa Brzeska.
Pani Teresa pomaga synowi w prowadzeniu lokalu. Nie kryje, że uwielbia kontakt z klientem. I że prowadzenie restauracji to ciężki biznes. Przede wszystkim ze względu na konkurencję. Trzeba więc do siebie przyciągnąć klientów, a zwłaszcza na początku nie jest to łatwe.
- Ktoś nam kiedyś powiedział, że w tej branży najtrudniejszy jest do przetrzymania pierwszy rok. I tak było... Naprawdę było ciężko -opowiada.
Chociaż, jak przyznaje właściciel Smacznego Jadła, czasy się zmieniają i ludzie coraz częściej jedzą "na mieście".
- Wydaje mi się, że po głosowaniu w plebiscycie Smakosz odwiedza nas więcej osób, bo widuję nowe twarze - mówi mama pana Adama. Przyznaje, że kojarzy większość klientów.
W ich pracy są miłe chwile. - Zdarza się, że wczasowicze, którzy jedli u nas w jednym roku, w następnym wracają. Zdarza się nawet, że nawiązujemy dłuższe kontakty. Wymieniamy się pocztówkami, czy SMS-ami na święta - mówią Brzescy.
Adam Brzeski jest zawołanym kucharzem. - Świetnie gotuje. Co mu wychodzi najlepiej? Chyba wszystko - mówi Kinga Mielewczyk. - I gulasz do placka węgierskiego, i golonka, i żurek z jajkiem i kiełbasą.
Pan Adam do zdjęcia pozuje z dwumiesięcznym synem - Kubą. Zapowiada, że też będzie się starał w nim zaszczepić pasję do gotowania. Ale oczywiście nic na siłę. - Trzeba kochać to co się robi - dodaje na zakończenie.

Restauracja Smaczne Jadło w Lęborku
ul. Targowa 54 A
tel. 513 464 889, 504 008 922
Czynne od poniedziałku do piątku w godzinach: 11-18. W soboty od 11 do 15.