Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słupski PKS odpadł w konkursie na obsługę linii w powiecie lęborskim. Wygrały firmy Boguś-Bus i Gryf z Kartuz

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Archiwum
Słupski PKS od 1 lutego nie świadczy już usług przewozowych na terenie powiatu lęborskiego. W konkursie na obsługę linii w powiecie lęborskim wygrał Boguś-Bus i Gryf z Kartuz. To prawdopodobnie oznacza "rozwód" powiatu lęborskiego, który jest mniejszościowym udziałowcem PKS-u, ze słupskim przewoźnikiem. Samorząd rozważa sprzedaż akcji spółki.

Z dniem 1 lutego słupski PKS, który obsługiwał dotychczas osiem linii w powiecie lęborskim, likwiduje połączenia. Trzy z tych linii obsłuży Gryf z Kartuz, pozostałe Boguś-Bus. Starostwo lęborskie, które rozdziela dotacje przekazane przez wojewodę z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych, już w ubiegłym roku zapowiedziało, że przy kolejnym rozdaniu środków z FRPR zorganizuje konkurs na obsługę linii. W tym roku w regulaminie uwzględniono publiczne otwarcie ofert a podczas wyboru najważniejszym kryterium punktacji była cena, potem wiek, stan i parametry techniczne pojazdów. Do konkursu na obsługę linii stanęło pięciu przewoźników.

- PKS złożył najgorszą ofertę. Najwyższą możliwą cenę i zaproponował najgorsze pojazdy, chociaż miał w swoim taborze lepsze autobusy

- mówi Edmund Głombiewski, wicestarosta lęborski.-

Nie mogliśmy podjąć innej decyzji. W jaki sposób miałby uzasadnić, że wybieram najdroższego przewoźnika?

Prezes PKS:powiat nie musiał tego robić

Zdaniem prezesa PKS-u ta decyzja wisiała w powietrzu od końca 2020 roku, kiedy doszło w powiecie lęborskim do gorącej dyskusji na temat podziału dotacji z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Wówczas lokalni przewoźnicy domagali się równego traktowania przy podziale dotacji do nierentownych linii, natomiast prezes PKS wskazywał, że powiat lęborski jest mniejszościowym udziałowcem spółki i wskazywanie innego przewoźnika do realizacji usług może być uznane za działanie na niekorzyść firmy.

W tym roku o wyborze przewoźników zdecydował konkurs

.-W ubiegłym roku próbowano już przekazać te połączenia prywatnemu przewoźnikowi, ale ostatecznie tak się nie stało. Okazuje się, że tylko odroczono wyrok. Powiat nie musiał tego robić

-

uważa Piotr Rachwalski, prezes słupskiego PKS

, który twierdzi, że na tej decyzji stracą mieszkańcy.

-Powiat na tej zmianie niewiele zaoszczędzi, może kilka tysięcy złotych maksymalnie w skali roku . Stało się to, że od dzisiaj ludzie będą mieli do dyspozycji busy a nie autobusy, a to duża różnica jeśli chodzi o bezpieczeństwo i wygodę podróży. Wymieniliśmy tabor, pojawiły się autobusy z wyświetlaczami elektronicznymi, podłogowe. Przygotowaliśmy nowe rozkłady jazdy, tabliczki, nowe schematy połączeń. Można powiedzieć, że zrobiliśmy dobrą robotę dla kogoś, kto nas zastąpi

. Rachwalski dodaje, że w związku z decyzją powiatu, musiał wypowiedzieć umowy 10 osobom z załogi PKS-u, w tym kierowcom i pracownikom obsługi.

Oszczędności pozwolą na wydłużenie kursów

Edmund Głombiewski twierdzi, że przedstawiony przez konkurencję tabor, który będzie obsługiwał powiat lęborski był znacznie lepszy od proponowanego przez PKS i te informacje znajdują się w dokumentacji, którą łatwo można sprawdzić. Dodaje też, że oszczędności z tytułu wyboru innych przewoźników będą znaczące.

-PKS złożył maksymalną ofertę, czyli 3,30 zł za wozokilometr, najwyższą jaka mógł. Wygrały ofert 2 zł i 2,5 zł za wozokilometr. To nie są małe kwoty ale ok. 20 proc. oszczędności. To nam pozwoli na połączenie do miejscowości, do których PKS dotąd nie dojeżdżał

- mówi.

- Będziemy je modyfikowali tak, by objąć nimi pominięte dotąd wsie

.

PKS wychodzi z powiatu, powiat planuje wyjście z PKS-u

Obecnie słupski PKS obsługuje jedną linię w powiecie, Wicko-Słupsk, ale tę dotuje samorząd gminy Wicko, bez dotacji z FRPA. Decyzja powiatu może oznaczać ostateczny "rozwód" z samorządu ze słupskim PKS-em. Powiat planuje pozbycie się 41 procent udziałów w spółce.

- Jeden z przewoźników jest zainteresowany nabyciem naszych akcji spółki, w przypadku gdybyśmy się na to zdecydowali, a druga podobna oferta napłynęła niedawno ze strony powiatu słupskiego, który jest zainteresowany wykupem naszych udziałów

- informuje Edmund Głombiewski, starosta lęborski.

- Procedura jest jednak dość długa i skomplikowana, ponieważ trzeba dokonać m.in. wyceny majątku spółki i akcji. Analizujemy to od strony prawnej.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto