Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sensacja w Lęborku! Piłkarze Pogoni pokonali drużynę z czołówki i oddali ostatnie miejsce Aniołom Garczegorze

Marcin Kapela
Do nie lada niespodzianki doszło w sobotę w Lęborku. Zamykająca tabelę Pogoń wygrała 3:1 z czwartym w tabeli GKS Przodkowo. Dla gospodarzy gole strzelali Adrian Kochanek (49), Gracjan Miszkiewicz (60) i Mariusz Węgliński z karnego (72), a dla gości kontaktową bramkę Mateusz Niedźwiedzki (69). Z Ustki bez punktów wróciły Anioły Garczegorze i teraz to ta drużyna zamyka tabelę IV ligi. W sobotę o godz. 13 w Garczegorzu dojdzie do derbów między Aniołami i Pogonią.

Po meczu Pogoń Lębork - GKS Przodkowo odbyła się konferencja prasowa. Oto co powiedzieli jej uczestnicy:

Waldemar Walkusz, trener Pogoni Lębork

- Zespół z Przodkowa i to wcale nie jest kurtuazja z mojej strony to najlepszy zespół jaki widziałem w tym sezonie w 4 lidze. Trzeba na naszą wygraną spojrzeć trzeźwo i stać twardo na ziemi. Gdyby w 15 czy 17 minucie po rzucie rożnym uderzenie zawodnika z Przodkowa nie uderzyło w słupek ale do siatki mogło być inaczej. Później ta kontrowersyjna sytuacja z karnym . Ja uważam, że karnego nie było. Nowakowski wybijał piłkę, trafił w nią, uniósł wysoko nogę, to sprawa dyskusyjna. Sędzia ocenił, że karnego nie było. Szczęśliwie zdobyliśmy bramkę na 1:0. Bramkarz myślał, że piłka wyjdzie poza pole, Adrian ładnie to wykorzystał. Po tym łatwiej się nam grało. Czekaliśmy z tyłu, na wymianę ciosów. Przodkowo prowadziło grę, było dłużej przy piłce, choć czystych sytuacji stworzyli sobie niewiele. Odkąd przejąłem zespół zagraliśmy trzy dobre mecze w Lęborku. To był Gryf, to był Jaguar, to było Przodkowo. Dwa spotkania wygraliśmy. Z Gryfem po dość pechowej grze przegraliśmy. Żałuję tylko, że zespół takiej dyspozycji nie prezentuje w meczach wyjazdowych. Dla nas wygrana nie zmienia zbytnio sytuacji. Jesteśmy w trudnym okresie. Zostało nam ostatnie spotkanie z Aniołami Garczegorze, wiadomo jak te mecze wyglądają. Wydarzyć się tam może wszystko.

Mariusz Węgliński, napastnik Pogoni

- W Lęborku na pewno sprzyja nam boisko, dobra płyta sprzyja dobremu graniu. Na wyjazdach gramy na gorszych boiskach, za tydzień też jedziemy na bagno. Myślę, że z tym zaangażowaniem, co mieliśmy dzisiaj, w tych Aniołach to ich rozniesiemy.

Filip Żemojtel, trener bramkarzy GKS Przodkowo

- Przed meczem patrząc w tabelę na pewno na boisku to tak nie wyglądało. Wierzę, że Pogoń Lębork od tego meczu będzie piąć się w tabeli. Szkoda, że tylko jedna kolejka została do końca. Jest to nasza najwyższa porażka w sezonie. Nie przegraliśmy jeszcze dwoma bramkami. W obronie i bramce popełniliśmy dużo błędów i nie da się tak wygrać meczu.

Piotr Ruszkul, napastnik GKS Przodkowo

- Zespół z Lęborka był dziś dużo lepszy i wygrał zasłużenie. Czasami po prostu trzeba to wziąć na klatę. Zagraliśmy słabe zawody. Pogoń wykorzystała praktycznie wszystko, nasze karygodne błędy w obronie. W ataku też nie graliśmy tak jak w poprzednich meczach. Małe pocieszenie jest tylko takie, że nie przegraliśmy jeszcze wyżej, bo były sytuacje ku temu. Musimy się wziąć w garść i zapomnieć o tym meczu jak najszybciej.

Pogoń Lębork – GKS Przodkowo 3:1 (0:0)
Bramki: Adrian Kochanek (49), Gracjan Miszkiewicz (60), Mariusz Węgliński (72 - karny) – Mateusz Niedźwiedzki (69)
Pogoń: Patryk Labuda – Kliński, Szymański, Nowakowski, Kochanek - Iwański, Janowicz, J. Michor, Atanacković, Węgliński, Miszkiewicz (89 Stankiewicz). Trener Waldemar Walkusz
GKS: Bach – Wroński, Robakowski, Jagiełło (62 Dampc), Wieczorek, P. Łapigrowski, Matys, Leszkiewicz (46 Karniluk), Zalow (46 Tuttas), Kwaśnik (46 Niedźwiedzki), Ruszkul. Trener Mirosław Pawłowski

Żółte kartki: Iwański - Robakowski, Matys, Karniluk
Sędziowie: Leszek Wnuk oraz Krzysztof Świgoń i Paweł Grzybek

Jantar Ustka – Anioły Garczegorze 3:1 (1:0)
Bramki: Maciej Miecznikowski (20), Bartłomiej Nałęcz (80), Karol Czubak (85) – Marcel Stanischewski (90+2)
Jantar: Wilhelm – Kaszuba, Oleszczuk, Żebrowski, Zborowski, K. Dawid, Nałęcz, M. Miecznikowski, Wasiuk (70 Brzozowski), Czubak, K. Wójcik. Trener Janusz Rzeszutko
Anioły: Wojtowicz – Narewski, Drzazgowski, Trawiński, Fudala (46 B. Tomasiewicz), D. Formela, Sidor (80 F. Tomasiewicz), M. Staszczuk, Smolarek, Karpiński (68 Stanischewski), Słumiński. Trener Tadeusz Wanat junior

Lechia II Gdańsk – Gryf Słupsk 4:1 (2:0)
Bramki: Mateusz Żukowski (31 i 37), Ariel Borysiuk (71), Jan Kopania (90) – Fabian Słowiński (75)
Lechia II: Maciej Woźniak - Karol Fila, Filip Dymerski, Grzegorz Wojtkowiak, Dominik Szukiełowicz - Ariel Borysiuk (kapitan) (76 Adrian Petk), Mateusz Cegiełka (85 Jan Kopania), Mateusz Sopoćko - Michał Mak (65 Sebastian Rugowski), Mateusz Żukowski, Egy Maulana Vikri (55 Sławomir Peszko)
Gryf: Gołębiewski – Barnik (62 K. Bednarczyk), Piechowski, Szałek, Amoah, O. Zieliński (69 Kopciński), Wańdzio (46 Więckowski), Piekarski, Felisiak, Słowiński, D. Mikołajczyk (78 Szmytkiewicz)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto