Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samozwańczy Rząd Tymczasowej Rady Stanu apeluje o poparcie do lęborskiej rady. Burmistrz powiadamia prokuraturę

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Do lęborskiej rady miejskiej wpłynęła petycja o poparcie Tymczasowej Rady Stanu Narodu Polskiego i Teresy Garland jako prezydenta Polski. Inicjatorzy uważają, że gospodarka się załamie, rząd upadnie a poparcie gmin umożliwi im warunkowe objęcie sterów w kraju do momentu nowych wyborów. Zanim do sprawy odnieśli się radni, burmistrz powiadomił prokuraturę.

W apelu do radnych gminy, który trafił także do Lęborka, ostrzegają przed nadchodzącą katastrofą. Oskarżają rządzących o działania prowadzące do masowego umierania Polaków w czasie pandemii, mówią wprost o ludobójstwie, winią za bankructwa firm i uważają, że rząd może upaść w każdej chwili. Główną inicjatorką petycji jest Teresa Garland, która 26 września 2020 roku stanęła przed Wawelem i sama ogłosiła się prezydentem Polski Tymczasowej Rady Stanu Narodu Polskiego. Wraz z nią tworzą ją Piotr Smolana, były poseł na Sejm IV kadencji i Marek Krasnopolski.

- Tymczasowa Rada Stanu działa zgodnie z prawem. Umożliwia nam to Konstytucja z roku 1997

- mówi Teresa Garland.

- Uważam, że udzie mają prawo by mieć wpływ na władzę, tym bardziej, kiedy dzieje się źle, są niszczeni i źle traktowani. Demokracja nie może się rozwinąć w Polsce, bo jej nie ma. Nie ma wolnych mediów, jest manipulacja, cenzura i brakuje edukacji opartej na prawdzie.

Jako tymczasowe rozwiązanie na wypadek kryzysu po upadku rządu proponują... siebie. "Świadomi istniejącego zagrożenia, chcąc zapobiec wielce prawdopodobnej tragedii utraty suwerenności Polski z powodu niesterowalności w wyniku braku rządu My, Członkowie Tymczasowej Rady Stanu Narodu Polskiego apelujemy do tutejszej gminy, aby w trybie pilnym poparły warunkowo TRSNP." - apelują autorzy petycji i zaznaczają, że przejęcie władzy nastąpiłoby to tylko po upadku polskiego rządu i prezydenta. Wówczas Tymczasowa Rada Stanu z prezydent Teresą Garland na czele miałaby "warunkowo i chwilowo" stanąć u steru, wskazać ludzi do obsadzenia resortów i kierować krajem do najbliższych wyborów.

- Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, to oczywiście mam swoich upatrzonych kandydatów do obsadzenia resortów i są to osoby znane, tak jak pan Jan Sachajko który mógłby poprowadzić ministerstwo rolnictwa. Jeśli chodzi o kwestie surowców, to też jest Krzysztof Tytko, którego często widać w telewizji, mądra i wartościowa osoba

- wymienia Teresa Garland.

-Nie wszystko jeszcze jest jednak ustalone i liczymy, że gminy do których rozesłaliśmy petycje też wskażą nam właściwych ludzi

- zaznacza.
Samozwańcza prezydent Polski pracowała jako projektantka mody. Działała też w 2015 roku w komitecie "Szczęść Boże" Grzegorza Brauna, ale ich wspólne drogi się "rozjechały". Obecnie zajmuje się księgowością i nie kryje, że impulsem dla niej były problemy podczas rozpoczęcia działalności gospodarczej.

- W ten sposób zostało zanegowane moje podstawowe prawo do życia, bo żeby mogła rozpocząć działalność muszę płacić haracz 1500 zł z przychodów których nie mam, a jednocześnie ZUS żąda tego od ludzi. Wtedy stwierdziłam, że coś jest nie tak

-mówi Teresa Garland, która dodaje, że wysłano do samorządów trzy petycje. Poza petycją o poparcie rady w sprawie Tymczasowej Rady Stanu rozesłano jeszcze petycję w sprawie obrony prawa do godności i wolności oraz petycję w sprawie referendum ludowego. W sprawie referendum chodzi o to by umożliwić wszystkim kandydowanie w wyborach do władz. Na koniec autorzy petycji odwołują się do mądrości i odpowiedzialności radnych. "Oczekujemy w trybie pilnym poparcia dla naszego komitetu byśmy w razie zaistnienia stanu niesterowalności państwem polskim mogli podjąć kroki w imieniu Narodu i Państwa Rzeczypospolitej Polskiej stosowne i niezbędne działania stanowiące o funkcjonowaniu suwerenności Narodu i Polaków".

Szykują zamach stanu? Burmistrz powiadamia prokuraturę.

Zanim petycja trafiła pod obrady Rady Miejskiej w Lęborku, burmistrz Witold Namyślak zdecydował się powiadomić prokuraturę. Z ostrożności.

-Nie mam pojęcia co to za instytucja Tymczasowa Rada Stanu

- mówi Witold Namyślak, burmistrz Lęborka.

- Odesłałem to do organów właściwych, bo możliwe, że są to działania nielegalne, zmierzające do obalenia demokratycznie wybranego rządu. Jeśli mam takie podejrzenia, to mam też obowiązek to zgłosić.

Ponieważ Tymczasowa Rada Stanu ma siedzibę w Skawinie, lęborska prokuratura podjęła decyzję o przekazaniu sprawy zgodnie z właściwością do prokuratury w Wieliczce. W opinii lęborskiej prokuratury przesłane przez burmistrza pismo wskazuje na prawdopodobieństwo przygotowywania się przez Rząd Tymczasowej Rady Stanu Narodu Polskiego Społecznego Komitetu Konstytucyjnego do popełnienia czynu z art. 127&2 kk., czyli przygotowania w porozumieniu z innymi osobami działań mających na celu pozbawienie niepodległości, oderwania części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej. Grozi za to nie mniej niż 3 lata więzienia.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto