Spis treści
Akcja Czysta Odra jest inicjatywą wrocławskiego ekologa i podróżnika Dominika Dobrowolskiego, który od wielu lat organizuje w Polsce akcje na rzecz ochrony rzek przed zaśmieceniem. Akcja ma charakter ogólnopolski, a działania dotyczą całej rzeki. W tym roku wiosną ponad 15 tys. wolontariuszy sprzątało brzegi Odry i jej dopływy zbierając ponad 7,5 tys. worków śmieci. Po tragicznej w skutkach katastrofie ekologicznej na Odrze, inicjatywa została skierowana na rzecz realizacji zupełnie innych zadań - odnowy życia na rzece.
Odra przed katastrofą to cel akcji Akcji Czyta Odra - ODROdzenie
Zatrucie rzeki spowodowało śmierć ryb, które służby tonami wyławiały. Nie są to jednak jedyne ofiary, bo ucierpiały także małże, naturalne filtratory wody, raki rzeczne czy płacy. Zatruta woda ma również wpływ na roślinność rzeczą, a wszystkie te elementy są składowymi łańcucha pokarmowego.
- Swoją drogą katastrofa udowodniła, jakie przepiękne ryby, żyły w Odrze i jaki nasza rzeka ma ogromny potencjał przyrodniczy. Musimy o to zadbać, aby ten potencjał tylko powiększać. Można to zrobić nie tylko przez zarybianie, ale przede wszystkim przez renaturyzację Odry, zaprzestanie jej regulowania i zamieniania w kanał, przywracanie nadbrzeżnej roślinności, zakładanie pływających ogrodów. - mówi Dominik Dobrowolski inicjator Akcji Czyta Odra - ODROdzenie.
Odtworzenie życia i zarabianie Odry to skomplikowany i wieloletni proces
Aby w Odrze pojawiły się znowu ryby to najpierw stan rzeki musi się unormować, a jej parametry poprawiać, bo obecnie poziom tlenu w wodzie jest bardzo niski. Z informacji specjalistów wynika, że gdyby spróbować już teraz zarybiać Odrę, to byłaby to pewna klęska. Wciąż do Odry trafiają ścieki z oczyszczalni i woda kopalniana, podejrzana, że jest nośnikiem złotych alg, które mogą być toksyczne. Najważniejsze to dać rzece czas, na oczyszczenie się.
- Odtworzenie gatunków to wieloletni proces. Nigdy już nie powrócimy do stanu sprzed katastrofy, bo te gatunki, a dokładnie te osobniki, które zostały zabite już nie powrócą. Możemy jedynie mieć nadzieję, że za dwadzieścia lat narybek sumów przetrwa w Odrze i za dwie dekady, znów będą w Odrze 2. metrowe sumy. Aby jednak przygotować akcję zarybiania najpierw muszą być przeprowadzone badania przez specjalistów, jakie gatunki i gdzie należy je wpuścić do rzek - dodaje Dobrowolski
Akcji Czyta Odra - ODROdzenie. Jak będzie przebiegać?
Społeczna akcja będzie przeprowadzana we współpracy z wędkarzami. Będzie to polegać na wpuszczeniu do głównych dopływów Odry narybku, aby ten nauczył się zdobywać pokarm i mógł przystosować się do życia w warunkach naturalnych. A dokładne miejsca potencjalnego zarybienia będą ustalane z wędkarzami i ichtiologami. Jednak najpierw młode ryby trzeba wychować i należy już teraz podjąć działania na ten cel, aby móc wpuścić ryby już w 2023 r.
- Już teraz wędkarze informują, że wyginęły: bolenie, klenie, jazie, sandacze, szczupaki, sumy czy niezwykle cenne jesiotry i łososie. Nikt jednak nie podejmuje się teraz dokładnej analizy, jak duża jest to katastrofa - mówi Dominik Dobrowolski o tym jaki gatunkami będą zarybić Odrę - Prawdopodobnie w przyszłym roku można będzie oszacować straty. Nasze działania to tylko nieudolne próby naśladowania przyrody, choć wychodzi nam to coraz lepiej i poprzez takie działania możemy przyrodzie pomóc - dodaje
Milion ryb to ogromny koszt, dlatego już teraz Akcji Czyta Odra - ODROdzenie uruchomiła zbiórkę.
Na zakup miliona sztuk młodego narybku, zróżnicowanego gatunkowo potrzeba 100 tys. złotych. Już udało się przedstawicielom inicjatywy pozyskać darczyńców. Jeden z dużych, ogólnopolskich banków przekazał na ten cel 30 tys. złotych. A do inicjatywy przyłączyli się już m.in. Odra Centrum i Fundacja Onwater.pl z Wrocławia, Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania Kraina Łęgów Odrzańskich ze Ścinawy. Stowarzyszenie Wywrotka ze Szczecina czy Fundacja Wroc ma Moc, która prowadzi zbiórkę na ten cel.
- Nie chcemy, a nawet nie powinniśmy zastępować państwa. Nasza akcja jest społeczna i wręcz symboliczna oraz jest podziękowaniem, dla tych którzy byli i są na pierwszej linii frontu walki z katastrofą. My wrocławianie szczególnie powinniśmy podziękować wędkarzom z Oławy. Oni uchronili Wrocław przed falą zabitych ryb. (...) Zapraszamy wszystkich do przyłączenie się do akcji "ODROdzenie". Każdy może się dołączyć, zapraszam. - mówi Dominik Dobrowolski.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?