Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rur w sezonie na plaży nie będzie

Edyta Litwiniuk
Fot. el
Wszystko wskazuje na to, że w tym roku turyści w Łebie nie będą opalać się w sąsiedztwie rur do refulacji plaży. Urząd Morski w Słupsku właśnie ogłosił przetarg, w którym zapowiedział, że pierwszy etap pogłębiania portu, a co za tym idzie uzupełniania ubytków na plaży, zakończy się do końca czerwca. Drugi rozpocznie się dopiero na początku września.

Będzie to już drugi przetarg na tegoroczną refulację plaży, jaki ogłosił UM. Do pierwszego zgłosiła się tylko jedna firma.
- Cena za jeden metr sześcienny refulatu była o wiele wyższa niż w ubiegłym roku - mówi Adam Meller-Kubica z Inspektoratu Ochrony Wybrzeża Słupskiego Urzędu Morskiego i dodaje, że urząd na tegoroczną refulację musiałby pozyskać niemal 2 mln zł więcej. Takich pieniędzy nie ma, dlatego wczoraj ogłoszono kolejny przetarg na refulację, oprócz łebskiej, jeszcze trzech plaż: w Ustce, Darłowie i Kołobrzegu. W przypadku plaży w Łebie przetarg zakłada, że pierwszy etap, w którym w ramach tzw. robót czerpalno-refulacyjnych na plażę trafi ponad 40 tys. m sześc. piasku, rozpocznie się w połowie kwietnia i potrwa do końca czerwca.

Parkingi będą płatne

Szukaja informacji na temat witraża

Drugi etap rozpocząłby się dopiero we wrześniu. Kiedy do Łeby zjadą turyści, na plaży nie ma być rur, jak to miało miejsce w ubiegłym roku. - Udało nam się to uzgodnić z Urzędem Morskim - mówił na spotkaniu z mieszkańcami burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński.
Oczywiście, cały plan powiedzie się, jeśli nie będzie problemów z rozstrzygnięciem przetargu. - Na ewentualne opóźnienia może mieć wpływ też wysokie falowanie morza w maju i czerwcu, ale to mało prawdopodobne - powiedział Meller-Kubica.
Na pewno wiadomo, że nie uda się kolejny pomysł burmistrza Łeby, który w odpowiedzi na apele mieszkańców zamierzał poprosić Urząd Morski o jakiś sposób na oczyszczenie piasku z drobnych śmieci, zanim trafi on na plażę.

Kulisy Czarnego Czwartku
Muzeum morskie i 200 metrowe molo w Łebie

- Odkładany piasek musi spełniać odpowiednie, określone prawem normy sanitarno-epidemiologiczne. I takie zapewnienie Urząd Morski daje. Lecz większość drobnych zanieczyszczeń piasku (jak np. niedopałki papierosów) jest pozostałością po odwiedzających plażę turystach i nie posiada odmorskiego charakteru. Nie ma takiej możliwości, aby Urząd Morski wydatkował na ich usunięcie pieniądze, nie ma ich w swoim budżecie - zapowiedział Meller-Kubica, przypominając, że na mocy zawartych porozumień, to do użytkownika plaży należy pilnowanie jej czystości poprzez usuwanie zanieczyszczeń komunalnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto