Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Krzysztofem Olchą, prezesem klubu bokserskiego Garda Wicko

Robert Gębuś
Garda Wicko chce się rozwijać
Garda Wicko chce się rozwijać Krzysztof Olcha
Rozmowa z Krzysztofem Olchą, prezesem klubu bokserskiego Garda Wicko

Klub Garda Wicko to, można powiedzieć, wasz trzeci bokserski krok. Próbowaliście już organizować boks w Damnicy i Lęborku. Dlaczego przenieśliście się do Wicka?

W Damnicy był tak stary klub. Miał go Antek Pałucki, ale to nie szło, więc otworzyliśmy klub w Lęborku. Ja klub w Leborku próbowałem otworzyć już od dawna i zrobić reaktywację Orkana Lębork, klubu który funkcjonował tu w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Z Jasiem Domorosem udało się i wspólnie otworzyliśmy klub w Lęborku. Zrobiliśmy gale boksu Polska - Kanada, ale finansowo nie daliśmy sobie rady. Włożyliśmy mnóstwo własnych pieniędzy w organizacje wyjazdów zawodników na, a od miasta otrzymaliśmy 5 tys. zł dotacji. Nie wzięliśmy ich, bo nawet nie wiedzielibyśmy co z nimi zrobić.

Sponsorzy się nie pojawili?
Nie. Zmuszeni byliśmy zawiesić działalność Orkana. dostaliśmy propozycje od wójta gminy Wicko, Dariusza Waleśkiewicza, żeby otworzyć taki klub w Wicku. Przemyśleliśmy ta sprawę i przyjęliśmy warunki wójta. Otworzyliśmy Boxing Klub Garda Wicko.Jesteśmy zarejestrowani jako stowarzyszenie. Mamy darmową salę do treningów w Maszewku, bo są gminnego również do dyspozycji klubu. Za niego też nie musimy płacić. Gmina jak może nam pomaga...

Część zawodników przyszło z wami z Damnicy...
Tak. To między innymi Marek Jędrzejewski, złoty medalista mistrzostw Polski. W tej chwili jedzie na zawody do Łęcznej na turniej z Niemcami. Marka szykujemy do Mistrzostw Polski, gdzie będzie reprezentował nasz klub i gminę Wicko. Chcielibyśmy, żeby pojechał na Mistrzostwa Europy, tak jak inny nasz bokser Przemek Runowski. Duży nacisk kładziemy na szkolenie młodzieży.Nie pobieramy żadnych opłat za treningi, ani sprzęt.

Skoro wywołane zostało nazwisko Runowskiego. To zawodnik, który przeszedł na zawodowstwo. Jak mu idzie
Można powiedzieć, że u nas Przemek stawiał ostatnie kroki, jako amatorski bokser. Boksował w Orkanie, potem w Gardzie Wicko i stąd poszedł na boks zawodowy. Walczy w jednym teamie z "Diablo" Włodarczykiem, Szpilką, trenuje go Andrzej Gmitruk, trener Adamka. Przemek zyskał pseudonim "kosiarz". Ostatnia jego walka była niesamowita. Teraz ma walczyć z bokserem uznawanym za jednego z pretendentów do tytułu.

Rozmawiał:Robert Gębuś

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto