Nie pomogły podpisy pod inicjatywą uchwałodawczą ponad pięciuset mieszkańców, którzy postulowali o nadanie rondu u zbiegu ulic Żeromskiego i Słupskiej imienia Lecha Kaczyńskiego. Projekt uchwały stanął na obradach ostatniej sesji, ale przepadł głosami Platformy Obywatelskiej. Argumenty Maurycego Frąckowiaka, pomysłodawcy projektu, który przedstawił radnym życiorys i okoliczności tragicznej śmierci Lecha Kaczyńskiego, nie trafiły to przekonania radnych koalicji. Z dwudziestu obecnych na sali rajców za nadaniem rondu nazwy Lecha Kaczyńskiego głosowało 8 radnych, 10 się sprzeciwiło, a 2 wstrzymało się od głosu. Co ciekawe, za nadaniem rondu imienia Lecha Kaczyńskiego ramię w ramię z radnymi PiS głosowała lewica.
Mąż nauczycielki podejrzany o pobicie ucznia
Radny Maciej Szreder w ostrych słowach skwitował postawę koalicjantów. - Nie spodziewałem się, że propozycja nadania rondu imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie zostanie przegłosowana - dziwił się Maciej Szreder. - Tu chodziło o tragizm sytuacji. Przypomnę, że prezydent Narutowicz został zastrzelony po siedmiu dniach, a dziś ma place i ulice.
Szreder zaznaczył, że jeśli chodzi o nadanie imienia Lecha Wałęsy, co do którego, jak twierdzi, są potężne zarzuty, to PO przyklaskuje. Natomiast Zbigniew Rudyk, radny PiS w swoim wystąpieniu wspomniał o znajomości Lecha Kaczyńskiego z burmistrzem Witoldem Namyślakiem. - Panie burmistrzu, znał pan Lecha Kaczyńskiego osobiście i wie pan, że był on wielkim patriotą - mówił.- Nienawiść nie zna granic. Jeśli nie chcieliście Lecha Kaczyńskiego, to myślałem, że koalicja zaproponuje dodać "i ofiar katastrofy smoleńskiej".
Więcej w jutrzejszym Echu
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?