W tej pierwszej puli znajdują się m.in. podatki od budynków mieszkalnych, od budynków, w których prowadzona jest działalność gospodarcza w różnym zakresie, a także budynków zajętych na prowadzenie statutowej odpłatnej działalności pożytku publicznego. Podniesione zostały też podatki od gruntów. Kolejną uchwałą radni podnieśli opłaty od środków transportowych.
Dla obu uzasadnieniem było zwiększenie dochodów bieżących budżetu miasta.
- Podatki i opłaty lokalne to jedno z głównych źródeł finansowania zadań własnych. Stanowią one około 16 proc. dochodów bieżących - czytamy w uzasadnieniu uchwały.
Swój protest przeciwko podwyżkom wyraziła opozycja.
- Tymi podwyżkami sięgamy do kieszeni mieszkańców - mówił radny Maciej Szreder z SLD i przekonywał: - Na jednej sesji podwyższyliśmy pensję burmistrza, a na tej podwyższamy podatki? To nie fair.
Podobnego zdania był Jarosław Walaszkowski, radny PiS, który nie tylko zaprotestował przeciwko podniesieniu podatków, ale i zaapelował o obniżenie. Nie podatków, ale diet radnych i uposażeń burmistrza o 30 procent. Ten wątek sesji Rady Miejskiej przeszedł jednak bez echa.
O tym ile zapłacimy przeczytasz w bieżącym numerze Echa Ziemi Lęborskiej
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?