18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radny Maciej Szreder oskarżą dyrekcję lęborskiego szpitala o ukrywanie zysków

edyta litwiniuk
Zdaniem radnego miejskiego, Macieja Szredera, dyrekcja lęborskiego szpitala tak manewruje jego finansami, żeby nie wykazywać zysków. Dyrektor Sapiński twierdzi, że to nieprawda,

W połowie roku 2012 szpital wykazał stratę w wysokości 1, 7 mln zł - mówił na specjalnej konferencji prasowej radny miejski Maciej Szreder. - Zgodnie z nową ustawą o działalności leczniczej, jeśli ta strata zostałaby zatwierdzona przez organ założycielski, w tym wypadku starostwo, to starostwo musi ją pokryć z własnych środków. Ma na to 3 miesiące. Jeśli tego nie zrobi, to w ciągu następnych 12 miesięcy musi nastąpić przekształcenie szpitala w spółkę, czyli de facto mówimy o prywatyzacji.

Zmiany w policji

Radny nawiązał też do wystąpienia na sesji dyrektora szpitala, który miał stwierdzić, że zawsze szpital miała zysk i on teraz też liczy, że ten zysk będzie.
- Co innego pokazują działania dyrekcji szpitala, które mogą sugerować, że chodzi o prywatyzację - mówił Szreder. Radny powoływał się na dokumenty z wykonania planu, które szpital co pół roku przekazuje do lęborskiego starostwa. - Przejrzałem dokumenty z ostatnich 5 lat - mówi Szreder i twierdzi, że szpital tworzy kreatywną księgowość. - Polega to na tym, że szpital zaniża swój dochód i robi to w sposób sztuczny, księgowy.
Radny jako przykład podał informację, że nowy szpitalny sprzęt miałby być amortyzowany krócej niż powinien.
- Amortyzacja to odpis ze środka trwałego - tłumaczył Szreder.- Szpital ma taki odpis w kwocie prawie 3 mln złotych rocznie. Mają tak dużo sprzętu zakupionego. Gdyby to było normalnie prowadzone ten odpis powinien wynosić 1,5 mln złotych - twierdzi Szreder.- Czyli o te prawie 1,5 mln złotych pomniejsza się zysk czyli dochód szpitala.

Plebiscyt na sklep, kwiaciarnię, sprzedawcę

Zdaniem radnego jest to celowe działania, żeby wykazać, że szpitala nie stać na podwyżki dla pracowników. - Szpital od 3 lat po raz pierwszy w księgowości wprowadził rezerwę na rzecz świadczeń emerytalnych - mówi Maciej Szreder. - Jeżeli wcześniej tego nie było i wszyscy na emerytury odchodzili będąc finansowani z działu wynagrodzeń. Ta rezerwa dzisiaj wynosi 1 mln zł. I ta rezerwa nie wchodzi w dochód. Ona pomniejsza zysk - dorzuca. Zdaniem radnego rezerwa emerytalna i koszt amortyzacji powinny zostać zapisane po stronie szpitalnych zysków.
- Trzecim elementem kreatywnej księgowości - kontynuuje Szreder - było otrzymanie prawie 5 mln zł z wygranej sprawy sądowej ze Skarbem Państwa o dopłaty do pensji pielęgniarek. Z tych pieniędzy aż 60 proc. zostało umorzonych. W tym sensie, że nie musieli tego zwracać. Dostali taką jakby pożyczkę. Ta umorzona pożyczka też nie weszła zupełnie w dochód, co pomniejszyło wynik finansowy szpitala.
Radny przy tej okazji powołał się na kopię pisma z 2008 roku, jakie dyrekcja szpitala miała wysłać do dwóch firm podatkowych. W pismach opisano sytuację i poproszono o pomoc w zaksięgowaniu pieniędzy ponieważ "jednorazowy wzrost wyniku finansowego byłby trudny do wyjaśnienia organowi samorządu terytorialnego, co mogłoby spowodować nieprzewidziane w skutkach reakcje, łącznie z nakłanianiem do znacznych podwyżek wynagrodzeń" - czytamy.

Festiwal tańca w Łebie

- Niższy i średni personel medyczny trzyma się pracy w lęborskim szpitalu i haruje za marne pensje, bo tej pracy nie ma - mówi Szreder. - Najgorzej mają pracownicy i ci, którzy mają się tam leczyć - skwitował.
Szreder stwierdził też, że szpital wydaje zbyt dużo pieniędzy na inwestycje, a nie na fachowców. - W złą drogę idziemy finansując remonty, a nie finansując jakości opieki zdrowotnej.
Sprawozdania są poprawne
- W tych wypowiedziach zostało pomieszanych kilka pojęć i spraw - mówią na wstępnie w lęborskim szpitalu.
Dyrektor lęborskiego szpitala Andrzej Sapiński i zastępca dyrektora ds. finansowych Anetta Barna -Feszak twierdzą, że argumenty, które przedstawił radny Szreder mijają się z prawdą.

15-lecie SPON Promyk w Cewicach

- Sprawozdanie finansowe SPZOZ w Lęborku, który jest bardzo dużym zakładem, bada co roku firma audytorska i biegły rewident - mówi Anetta Barna-Feszak - To świadczy o rzetelności i prawidłowości tych sprawozdań. Są to osoby, które są przez ministra finansów upoważnione do tego, żeby swoim badaniem potwierdzić prawidłowość księgowań w księgach rachunkowych, jak również prawidłowość sprawozdań finansowych rocznych.
Dyrekcja twierdzi, że tego typu badania wykonywane są przez specjalistyczne firmy biegłych rewidentów, które są wybierane według procedur ogłoszonych w stosownych przepisach.

A to je uwiarygadnia i potwierdza prawidłowość prowadzonych ksiąg i składanych sprawozdań. - W tak dużej firmie jak nasz szpital, każde księgowanie musi być wykonane zgodnie z ustawą o rachunkowości i zgodnie z obowiązującymi wytycznymi dotyczącymi rachunkowości - podkreśla dyrektor Feszak.

Szczegółowe wyjaśnienia dyrekcji szpitala znajdziesz w bieżącym numerze Echa Ziemi Lęborskiej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto