Kobieta zostawiła papiery na okienku w aptece, podczas realizowania recepty. Przyznaje, że o ile o zagubionym zwitku papierów wiedziała, to nie miała pojęcia, że zawieruszyło się w nim również 50 zł.
- Pani, która pracuje w aptece znalazła moją zgubę i dzięki adresowi, który znalazła na recepcie dowiedziała się gdzie mieszkam, po czym osobiście pofatygowała się do mnie do domu, żeby mi ją odnieść. Chciałabym jej bardzo podziękować, za pośrednictwem waszej gazety - mówi pani Gertruda.
Czytaj również:Oddał zgubiony portfel
Pani Gertruda chce podkreślić jeszcze jedną zaletę obsługi apteki: To nadzwyczajnego staranność pracownika apteki. Lek został sprowadzony bardzo szybko - mówi.
W aptece "Zielone Wzgórze" pracownicy pamiętają to zdarzenie, ale jak mówią, to co pani Gertruda uważa za wzór uczciwości, to dla nich standard.
Czytaj również;Wydatki samorządowców na podróże
- Pani Gertruda zostawiła u nas notatki, recepty i pieniądze. Zobaczyłam do kogo należą i odniosłam właścicielce - mówi pani Ula Rybka, pracownica apteki. - Cieszę się, że pani Gertruda odzyskała swoją zgubę. Nie uważam, żeby było to coś nadzwyczajnego. To standardowe zachowanie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
