Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przez Staromiejską przeszła potężna demonstracja wsparcia dla strajkujących nauczycieli (ZDJĘCIA)

Marcin Kapela
Marcin Kapela
Pod hasłem „Murem za nauczycielami” uczniowie zorganizowali w środę marsz i wiec poparcia dla strajkujących nauczycieli. Wyposażony w transparenty pochód przeszedł przez Staromiejską na plac Pokoju, gdzie przemawiali przedstawiciele nauczycieli, uczniów, rodziców i związkowców.

W środowe popołudnie (17.04) przez reprezentacyjną ulicę Lęborka przeszedł marsz poparcia dla strajkujących nauczycieli. Poszli w nim nauczyciele, emerytowani nauczyciele, uczniowie, rodzice, związkowcy z Związku Nauczycielstwa Polskiego i wszyscy ci, którzy chcieli udzielić wsparcia protestującym 10 dzień nauczycielom.
Wszyscy zgromadzili się na placu Pokoju. Jako pierwsza głos zabrała Halina Ługowska, prezes lęborskiego oddziału ZNP.

- To nie jest strajk o podwyżkę płac. To jest protest o godność i szacunek dla naszego zawodu, zawodu nauczyciela. Arogancja władz wobec nauczycieli spowodowała największy nauczycielski oraz pracowników oświaty protest w wolnej Polsce. Nie było takiego protestu od 30 lat. Nauczyciele wstali z kolan. Niech zamknięte szkoły otworzą ludziom oczy nie tylko na problem nauczycieli, ale na problem niedofinansowania szkół, przepełnionej podstawy programowej, obciążenia dla naszych małych i dużych dzieci. Wierzymy, że polska szkoła może być lepsza. Widząc was wszystkich zgromadzonych jesteśmy przekonani o słuszności naszych działań. Jesteśmy razem, wytrwajmy dalej w słusznej walce o nasze prawa i przyszłość polskiej szkoły. Ponad 4 miliony uczniów jest pozbawionych dostępu do edukacji i to jest wina nie nas, nauczycieli, ale wina rządu, który nie chce przystąpić do negocjacji z pozostałymi związkami zawodowymi. Rząd chwali się, że egzaminy zostały przeprowadzone. To nie rząd dopilnował przeprowadzenia tych egzaminów. To nie rząd przygotował tych uczniów do egzaminów. I nie o egzaminy i o nasze dzieci tutaj chodzi. Walczymy o rozsądne i przemyślane zmiany w oświacie. Walczymy, bo dłużej nie można myśleć. Walczymy o normalność, czy to tak wiele? Walczymy, bo kochamy to, co robimy. Walczymy, bo nie zgadzamy się z chaosem w edukacji. Walczymy o dobrą edukację, którą współtworzą nauczyciele, uczniowie, a nie politycy. Walczymy o to, by młodzi ludzie chcieli pracować w szkole jako nauczyciele, bo niedługa kadra, która jest w pewnym sędziwym wieku opuści mury szkół i naprawdę niech rząd otworzy oczy, bo nas, nauczycieli nie można zastąpić pracownikami Biedronki. Walczymy o nieprzeładowane o rozsądne podstawy programowe. Walczymy, bo dobra szkoła to sprawa nas wszystkich. Walczymy także w Twoim imieniu.

Głosu poparcia udzieliła emerytowana nauczycielka Małgorzata Baltaziuk.

- Szanowni Państwo, koleżanki i koledzy nauczyciele, rodzice, uczniowie. W imieniu własnym i myślę zebranych tutaj nauczycieli emerytowanych popieramy całym sercem i wszystkim, co mamy w sobie wasz strajk. Cały czas czujemy się społecznością nauczycielską i byłoby trudno, gdyby nas tu dziś z wami nie było. Dziękujemy wam nauczyciele za to, że trwacie, za to, że to jest pierwszy tak duży i tak ważny strajk dla nauczycieli, rodziców i uczniów. My mamy jeden strajk za sobą w 1993 r., ale to był całkiem inny strajk, spokojny, dwu albo trzydniowy, który skończył się powodzeniem. Także trwajcie, wiedzcie, że macie w nas wsparcie. Cały czas jesteśmy nauczycielami. Nie poddawajcie się.

Następnie w imieniu uczniów przemówił współorganizator wydarzenia Jakub Herczyk.

- Chciałbym zabrać głos w imieniu młodzieży. Chciałbym podziękować nauczycielom za to, że pokazujecie nam jak dążyć do celu, za to, że jesteście i uświadamiacie nam, że warto walczyć o swoje.

I rozpoczął skandowanie hasła: "Edukacja nasza racja", które podchwycili zgromadzeni na placu Pokoju.

Następnie kontynuował:

- Chciałbym też przypomnieć uczniom i rodzicom, że budując konflikt między nauczycielami a rodzicami nic nie zrobimy. Nauczyciela nie ma bez ucznia, a uczeń bez nauczyciela wiadomo, nie ma go kto wyedukować. Jesteśmy tymi, kim jesteśmy dzięki nauczycielom. To oni nas edukują, to on nas uczą nie tylko z materiałów książkowych, nie tylko historii i geografii, ale życia nas uczą. Rozmawiajmy, nie hejtujmy, nie oceniajmy. Tak, jak powiedziałem dziś w wywiadzie dla Oko.press, nie wolno używać mowy nienawiści. Nie dajmy się sprowokować mediom szerzącym fałsz, nienawiść do drugiego człowieka. Bazujmy na faktach. Jeżeli widzimy czarno na białym, ile zarabia nauczyciel, nie wierzmy, że zarabia 5 tys. na rękę.

Jarosław Pruski przemawiał jako czynny nauczyciel.

- Witam Państwa, witam serdecznie młodzież, dziękuję, że jesteście tu z nami. Mamy dość eksperymentów kosztem oświaty. Mamy dość nieprzemyślanych reform, każdych, które zdarzyły się do tej pory. Mamy dość ministrów, którzy wymyślają nam co chwila reformy. My chcemy bezpiecznej szkoły, chcemy bezpiecznie uczyć i wiedzieć, że mamy stabilizację. Nie martwić się po trzydziestu paru latach, że stracimy pracę. Po tu dziś tu jesteśmy. Chcemy szkoły normalnej, chcemy, żeby wreszcie ktoś z nami porozmawiał na temat tego, jak należy dzieci uczyć. My mamy pomysły na nauczanie. Nas nie trzeba wcale kształcić dodatkowo. My wiemy, co chcemy robić z uczniami. Tylko może wreszcie ktoś nas o to zapyta. Chcemy okrągłego stołu, ale stołu bez kantów. Jest bardzo trudny okres przed nami i wierzę, że tak samo jak ja, państwo przetrwacie to. Przed nami ciężkie dni, które trzeba wytrwać. Jesteśmy tu po to, żeby dodać sobie otuchy, żebyśmy nie przerywali tego do momentu, aż osiągniemy swój cel. chcemy bezpiecznej, stabilnej szkoły. Wiemy, czego mamy nauczać dzieci, chcemy stabilizacji i chcemy przede wszystkim spokoju. A dodatkowo nie chcemy być żebrakami.

Do zgromadzonych przemówiła także Jagienka Pierzchała, nauczyciel biologii w „Rolniczaku” .

- To, że jesteśmy tutaj w takiej liczbie, to świadczy o tym, że właśnie tylu jest nas nauczycieli z pasją. Każdy z nas kocha ten zawód, inaczej nie wytrwalibyśmy tyle czasu i w takim stylu. Wszystkim nam dziś krwawi serce. Trzydzieści lat nie było takiego zrywu. Ja mam trzydziestoletni staż pracy. Trzydzieści lat byliśmy cicho. Trzydzieści lat czekaliśmy na to, że ktoś z nami wreszcie zacznie się liczyć. Że nauczyciel w tym kraju będzie zawodem z prestiżem. Dziś nie możemy zgodzić się na sytuację i na retorykę, którą nam proponuje rząd. Dziś musimy wysoko podnieść głowę i jesteśmy to winni naszym następcom, nauczycielom, którzy będą uczyć przyszłe pokolenia. Jesteśmy to winni naszym uczniom. To, co teraz dzieje się w oświacie, ten demontaż, to, co dzieje się zawodem nauczyciela, nie możemy się na to zgodzić. Właśnie dzisiaj musimy być silni. Musimy zrozumieć, że powiedzieliśmy bardzo ważną literę „a”, że my dziś zapisujemy bardzo ważną kartę w historii. Nam to przypadło w udziale. Ten zapis nie jest łatwy. Nas to wszystko kosztuje – emocje, adrenalina, nasze rodziny inaczej funkcjonują, ale my jesteśmy mocni. Mt to podniesiemy dla Polski. I wiem, że chociaż jest nam ciężko mentalnie, serce krwawi z powodu maturzystów, to musimy wiedzieć, że cel, który nam przyświeca jest tak ważny, że nie wolno nam teraz tego pogrzebać. Musimy wiedzieć, że jak nie teraz to nigdy. Nie może być społecznego przyzwolenia na to, że ustawy dotyczące prawa oświatowego są łamane, że decyzje są podejmowane pochopnie, bez przemyśleń. My jako nauczyciele z dużym stażem, nauczyciele zapaleńcy, którzy z miłością mówią o tym zawodzie, nie zgadzamy się na to. Nie możemy być pomijani i zastępowani przez strażników więziennych i leśnych. Matur nie przeprowadzą bez egzaminatorów. Do matur potrzebni są ludzie, którzy mają do tego przygotowanie. To jest ważna karta przetargowa. Teraz nie możemy się poddać. Matury są niebawem. Jestem przekonana, że pójdą, a uczniom nic się nie stanie, ale my musimy potraktować te matury tak, żebyśmy osiągnęli to, co nie tylko dla nas jest ważne, ale dla polskiej oświaty.

Następnie przemówiła Teresa Prengel, była nauczycielka.

- Proszę państwa nauczycielstwa, bo do was chcę się zwrócić. Mam prawo do tego, bo mam w swoim życiorysie i zawód nauczyciela i nadzór pedagogiczny i studentów, których przygotowywałam do zawodu nauczycielskiego. W związku z tym powiem wam tak. Nie poddawajcie się. Nie dajcie się zaszantażować moralnie. Za każdym razem, kiedy nauczyciel próbuje coś zrobić dla siebie, nie tylko dla idei, to zawsze się nam to wytyka.

- Proponuje, abyście państwo nie odpuścili. Ja wiem, że trudno jest popatrzeć w oczy maturzystom, ale to jest w tej chwili jedyna broń, którą możemy zastosować. Mam wrażenie, że nasz rząd idzie na zwarcie. Dlatego nie dajcie się. Trzymam za was kciuki. Mam nadzieję, że wszyscy, jak tu jesteście, nie dacie sobie odebrać ruchu, który się teraz tworzy. Żeby zmobilizować nauczycieli do takiego zachowania, to rzeczywiście muszą się cholernie wkurzyć.

I jeszcze głos rodzica.

- Jestem mamą trójki chłopców, którzy idą każdy inną reformą. Nauczyciele pozostają ci sami. Bardzo im dziękuję, ponieważ kształtują ich dusze, ich miłość do ojczyzny. Nie jest łatwo w tych czasach, ponieważ jest dużo niebezpieczeństw wokół, a mimo to mają wsparcie większości nauczycieli. Bardzo dziękujemy za to i jesteśmy z wami.

Oraz rodzica i nauczyciela.

- Zostałam wywołana przez moją wychowawczynię z przedszkola. Jestem jej wdzięczna, bo jest jedną z tych osób, dzięki którym jestem dzisiaj nauczycielem. Jest jedną z tych, która wpłynęła na mnie, jaką osobą jestem. Jestem mamą trójki dzieci gimnazjalisty, siódmoklasisty i pierwszaka. Jestem nauczycielem, chcę uczyć, nie strajkować, dalej przekazywać wiedzę, jak nauczyciele, którzy mnie uczyli. Chcę pomóc młodym ludziom dorosnąć, być tym, kim chcą być. Po to to dziś robimy, po to strajkujemy, aby pomóc naszym dzieciakom rozwijać się.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto