Przejazd kolejowy w Mostach. Znowu mogło dojść do tragedii

O przejeździe kolejowym w Mostach koło Lęborka mówiono już dużo przy okazji bezmyślnego zachowania kierowcy autobusu, który wjechał na niego pomimo zamykających się zapór i nie mógł go opuścić. Wówczas tylko szybka reakcja policjanta z Lęborka zapobiegła katastrofie. Dyżurny ruchu PKP co kilka dni jest świadkiem bezmyślnego zachowania kierowców i zniszczeń zapór kolejowych. Nagrania monitoringu z takich zdarzeń trafiają na policję, która karze lekceważących przepisy kierowców.

Po raz kolejny nagranie prezentujące takie właśnie zachowanie trafiło do lęborskiej policji. Tym pod koniec lipca b.r. na przejazd kolejowy w Mostach, gdy zamykały się zapory, wjechał volkswagen. Kierująca nim kobieta zlekceważyła sygnały świetlne i dźwiękowe, wjechała, a następnie zatrzymała się pomiędzy torami, a zaporą. Gdy zorientowała się, że jest zbyt blisko torowiska, cofnęła niszcząc zamknięta zaporę. Następnie, lekceważąc zagrożenia pozostała w pojeździe, poczekała aż przejedzie pociąg, po czym odjechała z miejsca pozostawiając uszkodzoną zaporę.

Policjanci szybko ustalili personalia kierujące i przesłuchali ją, jednak kobieta zaprzeczyła, że jechała w tym czasie widocznym na monitoringu pojazdem.
- Policjanci wezwali kobietę po raz drugi, okażą jej materiał z monitoringu, na którym jej twarz jest bardzo dobrze widoczna i bezsprzecznie jest to ta sama kobieta, która zaprzeczyła swojego udziału w zdarzeniu - mówi asp. Daniel Pańczyszyn z KPP Lębork.

Finał sprawy będzie w sądzie, do którego policja skieruje sprawę o wykroczenia jakich dopuściła się kobieta. Kobieta może również odpowiadać za składanie fałszywych zeznań, w tej sprawie decyzję podejmie prokurator do którego policjanci skierują sprawę. Poza odpowiedzialnością karną, kierująca odpowie również finansowo za zniszczenie zapór będących własnością PKP. Policjanci po raz kolejny apelują do kierowców aby zwracali uwagę na sygnalizację przed przejazdami kolejowymi i stosowali się do niej, a w miejscach gdzie przejazd takowej nie ma stosowali się do znaków i przepisów ruchu, które nakazują bezwzględne zatrzymanie się i upewnienie, że nie nadjeżdża pociąg.

Tekst: KPP Lębork