Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Premier Mateusz Morawiecki z wizytą w Lęborku. Odwiedził także budowę hospicjum w Pogorzelicach

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Premier Mateusz Morawiecki spotkał się w Lęborku z samorządowcami powiatu lęborskiego i bytowskiego w ramach cyklu krajowych wizyt „Porozmawiajmy o Polsce”. W drodze do Lęborka wraz z wojewodą pomorskim odwiedził Pogorzelice, gdzie trwa budowa hospicjum stacjonarnego. W ubiegłym roku ta inwestycja otrzymała 800 tys. zł rządowego wsparcia.

W Pogorzelicach na Mateusza Morawieckiego, któremu towarzyszył Piotr Müller, rzecznik rządu RP, czekali członkowie Fundacji "Lęborskie Hospicjum Stacjonarne" z prezes Agata Kozyr oraz Dariusz Drelich wojewoda pomorski. W ubiegłym roku rząd przekazał 800 tys. zł dotacji na budowę hospicjum stacjonarnego w Pogorzelicach. Premier Mateusz Morawiecki mógł się przekonać na jakim etapie znajduje się inwestycja, do której ukończenia, zaplanowanego na 2024 roku. Prezes fundacji oprowadziła premiera po budowie, zobrazowała jak będzie wyglądało hospicjum a na koniec dodała, że brakuje jeszcze 7 mln zł do jego ukończenia, zaplanowanego na 2024 rok.- Odnotowałem i będę o tym pamiętał - odpowiedział premier Mateusz Morawiecki.
Agata Kozyr akcentuje, że wizyta premiera Mateusza Morawieckiego jest nie tylko potwierdzeniem rangi i wagi inwestycji, ale też organizacji, która realizuje to przedsięwzięcie. Nie kryła przy tym, że wiąże z nią duże nadzieje.

-Ogromnie się cieszę z tych odwiedzin i faktu, ze osoba sprawująca najwyższy urząd w państwie pochyliła się nad naszą budową hospicjum

- mówi Agata Kozyr, prezes Fundacji Lęborskie Hospicjum Stacjonarne.

- Prosić o pieniądze jest łatwo, ale myślę że podejście jest inne, kiedy ktoś ma obraz, wie jak ta inicjatywa wygląda, zna też nas i wie jaką organizacją jesteśmy. Wtedy złożyliśmy wniosek o dofinansowanie i teraz chcielibyśmy go powtórzyć. mamy nadzieję, że wizyta pana premiera nam w tym pomoże.

Spotkanie z samorządowcami w lęborskim starostwie

Z Pogorzelic premier Mateusz Morawicki udał się do Lęborka na spotkanie z samorządowcami w lęborskim starostwie. Stawili się na nim burmistrz samorządowcy gmin powiatu lęborskiego, a także m.in. wójt Czarnej Dąbrówki, Parchowa, starosta bytowski i burmistrz Bytowa. Na spotkaniu poruszano m.in. kwestię planowanej kolejnej edycji Polskiego Ładu, rządowej subwencji dla samorządów związanej z niższymi wpływami z podatków i rosnącymi kosztami energii elektrycznej, modernizacji połączeń kolejowych. Dyskutowano także o problemie pożarów składowisk, z którymi borykają się samorządy w kraju, w tym się gmina Cewice i Lębork. Dobrą informacją dla samorządów jest zapowiedź subwencji, które samorządy mógłby elastycznie zarządzać, w zależności od potrzeb.

- Informacja o wspieraniu gmin w czasie inflacji, że otrzymamy środki na wydatki bieżące i że będziemy mogli je elastycznie przesuwać na inwestycje jest dla nas bardzo ciekawa i z tego się cieszymy

- podkreślił Witold Namyślak, burmistrz Lęborka.
Ta informacja uspokoiła samorządowców, którzy podkreślają, że przyszły rok zapowiada się bardzo trudny, a subwencje pomogą im przejść przez ten okres suchą stopą.

- W tym roku dostaliśmy tą subwencję wyrównawczą i mnie martwiliśmy się czy wystarczy nam na wydatki bieżące, inwestycje, które rozpoczęliśmy czy wkłady własne-

mówi Alicja Ząjączkowska, starosta lęborski.

- Natomiast to, co powiedział nam premier, to dla nas dobra wiadomość, bo chcielibyśmy, żeby ta subwencja wyrównawcza się pojawiła, tym bardziej że podwyżka za energię elektryczną staje się faktem. Szpital potrzebuje 3 mln, my łącznie 5 mln, do tego dojdzie cena ciepła więc myślę, że przyszły rok byłby dla nas bardzo trudny. Jeśli taka subwencja by się pojawiła, to byłoby to dla nas bardzo dobrą rzeczą, która pozwoliłoby samorządom w przyzwoitej kondycji przejść przez następny rok.

Burmistrz Łeby podkreślił, że jest zadowolony z zapowiedzi kontynuacji programu "Polski Ład".

- Łeba zyskała bardzo dużo na rządowych rządowych wsparciach, Polskim Ładzie, funduszu Dróg Lokalnych i inwestycjach strategicznych zyskała bardzo dużo. Widać to po efektach i komforcie życia mieszkańców i to jest dla nas najważniejsze

- powiedział Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby.
Łukasz Kuriata, szef klubu radnych PiS w Lęborku przypomniał o problemie płonących składowisk m.in. w Kamieńcu (gm.Cewice) i Lęborku i podkreślił, że w kierunku rządzących, popłynął ważny sygnał dotyczący konieczności rozwiązań systemowych w tej kwestii. Z tym problemem boryka się Jerzy Bańka, wójt gminy Cewice, na terenie której składowisko tekstyliów w Kamieńcu płonęło już sześć razy. Wójt już wcześniej zwrócił się o do ministerstwa Środowiska i Klimatu o pomoc w usunięciu tekstyliów. Ich usunięcie może kosztować nawet 21 mln zł. Resort zaproponował skorzystanie z dotacji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska

. - Mam nadzieję, że ministerstwo Środowiska i Klimatu i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska pomoże mi, chociaż wiem, że to będzie etap długofalowy

- mówi Jerzy Bańka, wójt gminy Cewice.

- Te tekstylia muszą zniknąć, bo stwarza to bardzo duże zagrożenie dla środowiska i mieszkańców.

Z Lęborka premier Mateusz Morawiecki pojechał na spotkanie do Wejherowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto