– Tak duży kompleks leśny naturalnie przyciąga wiele gatunków dzikich zwierząt – podkreśla profesor Andrzej Bereszyński, przewodniczący Państwowej Rady Ochrony Przyrody i mieszkaniec Puszczy Zielonki. – Zdaniem niektórych leśników tutejsze siedliska zwierząt można porównywać z tymi w Puszczy Białowieskiej – twierdzi profesor.
W Puszczy Zielonce pojawiają się między innymi łosie, jest kilka gniazd bielików, a także można zobaczyć ogromne stada danieli, saren i jeleni. Pojawiają się też przypadki występowania wilków.
– Obecnie podpoznańska puszcza to wyłącznie przystanek na szlaku migracyjnym wilków między wschodem a zachodem – mówi profesor Andrzej Bereszyński. – Jednak wkrótce może się okazać, że wilki na stałe tu zagoszczą. Nie ma w tym żadnych przeciwwskazań, a puszcza jest idealnym miejscem, by założyły tu swoje gniazda. Tym bardziej że kilka lat temu ich obecność została tu z całą pewnością stwierdzona – twierdzi profesor.
Głównym kłopotem dla dzikiej zwierzyny są nowe domy. Powstają one z reguły na obrzeżach, zarówno od strony Pobiedzisk i Dębogóry, jak i Murowanej Gośliny czy Skoków. Człowiek wkracza także w głąb puszczy, w siedliska jeleni czy saren, tym samym płosząc i automatycznie wyganiając te zwierzęta.
O ile 30 lat temu pomysł, by na terenie Puszczy Zielonki osiedlić żubry, był realny, to obecnie jest to niemożliwe. Powód? Jest ona rozsadzana zabudową. Stosunkowo dobrze w takich warunkach odnajdują się daniele, których populacja stale rośnie. Według szacunków, na tak małym terenie, jest ona obecnie jedną z najwyższych w Europie.
Dla miejscowych gospodarzy, coraz większym kłopotem okazują się także bobry. Choć występują one na tych tereach od wielu lat, to w ostatnim czasie ich liczba wzrosła. A żeremia stawiane na rowach melioracyjnych są coraz większym kłopotem, bo mogą prowadzić do lokalnych podtopień pól.
– Jak to zobaczyłem, nie mogłem uwierzyć – mówi Piotr Nawrocki, właściciel gospodarstwa leżącego w otulinie Puszczy Zielonki. – Na odcinku około 200 metrów, bobry postawiły dwie tamy. Musiałem je jak najszybciej zlikwidować, bo woda już zaczęła wlewać się na pole. Coś takiego nigdy wcześniej mi się nie przytrafiło – dziwi się rolnik.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?