Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar przy ulicy Gdańskiej. Mężczyzna z zarzutami podpalenia, lokatorzy są bez prądu [ZDJĘCIA]

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Lokatorzy budynku socjalnego przy ulicy Gdańskiej w Lęborku od dwóch tygodni są bez prądu. Podpalacz zniszczył rozdzielnię elektryczną. Sprawca został złapany, postawiono mu zarzuty, ale lokatorzy od czasu pożaru nie mogą zaprzyć sobie herbaty, czy ciepłego posiłku.

Pożar do którego doszło na początku września w rozdzielni elektrycznej znajdującej się w piwnicy budynku spowodował, że w całym bloku odcięto energię. Policja zatrzymała 41-letniego lęborczanina. Jest podejrzany o podpalenie.- Został wobec niego zastosowany 3-miesięczny areszt tymczasowy - informuje asp.sztab. Magdalena Zielke z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku.
Usłyszał zarzuty zniszczenia mienia i podpalenia.grozi mu do 10 lat więzienia.

Czytaj również:Pożar prtzy ul. Gdańskiej

Sprawa była poważna, płonęła instalacja. Ewakuowano 26 osób. W części mieszkań strażacy wyłamali drzwi, podczas sprawdzania, czy w pomieszczeniach nie został człowiek.-Dym się unosił z piwnicy- relacjonuje Czesław Polejowski, lokator budynku przy ulicy Gdańskiej. - Spłonęły nowe liczniki, które został tam zainstalowane po dobudowie nowych mieszkań. Wszystkie liczniki w tym miejscu zostały wyrąbane toporami podczas gaszenia pożaru.

Czytaj również:Pożar w haki magazynowej w Łebie

Następnego dnia, jak mówi Polejowski, udał się do Energi.- Usłyszałem tam, że Pogotowie Energetyczne odłączyło cały budynek od prądu, z tym że właścicielem tego budynku jest Urząd Miasta - mówi. - W urzędzie dowiedziałem się wiedzą o sprawie i mają kontakt z Energą. Odpowiedziałem, że co mi to tym kontakcie, skoro ja nie mam prądu.

Nie tylko prądu, ale też gazu, który został im odłączony dużo wcześniej ze względów bezpieczeństwa. Dla Czesława Polejowskiego, który leczy się na raka płuc, odcięcie od prądu to duży problem i jak mówi, kłopoty z dostępem do aparatury medycznej. - Mam pierwszą grupę niepełnosprawności - mówi i pokazuje legitymację. - Prąd jest mi niezbędny, bo należę do hospicjum domowego. Chciano mi sprowadzić aparaturę do oddychania. Jest mi niezbędna do oddychania, ale nie mogę jej sprowadzić bo nie mam prądu.

Jedna z lokatorek pytana o ciepłe posiłki odpowiada: -Od tygodnia na stole z ciepłych posiłków jest jedynie herbata i kawa- mówi Wiesława Gończ -Zaparzyliśmy ją w sklepie. Pomagamy sobie jak możemy. Telefony „popadały” wszystkim. Nie mamy połączenia ze światem, a tu jest wiele chorych ludzi. Jestem po kilku operacjach, wycięto mi część żołądka, muszę przestrzegać diety. Siedzimy tu jak koczownicy i nikt do dziś nie kiwnął palcem więc pomagamy sobie jak możemy. Telefony „popadały” wszystkim. Nie mamy połączenia ze światem, a tu jest wiele chorych ludzi. Jestem po kilku operacjach, wycięto mi część żołądka, muszę przestrzegać diety. Siedzimy tu jak koczownicy i nikt do dziś nie kiwnął palcem.

Lokatroów z ulicy Gdańskiej odwiedzili pracownicy MOPS i Urzędu Miejskiego. - Mieszkańcy tymczasowo podgrzewają jedzenie na kuchence turystycznej - informuje Elżbieta Michalska, kierownik MOPS.- Mamy nadzieję, że problem wkrótce zostanie rozwiązany.
Polejowski przypuszcza, że urzędy nie interesują się budynkiem przez zaległości części mieszkańców. - Ja mam emeryturę, opłacam czynsz i mam systematycznie i rachunki za energię elektryczną- mówi pan Czesław. - Obawiam się jednak, że to może potrwać miesiąc i dłużej, bo część lokatorów nie płaci rachunków i dlatego jesteśmy ignorowani przez urząd.
W Urzędzie Miejskim w Lęborku słyszymy, że nic takiego nie ma miejsca i awaria jest usuwana.- Pracuje specjalista, który się tym zajmuje - informuje Witold Namyślak, burmistrz Lęborka. - Koszt, który poniesiemy wszyscy z powodu podpalacza to 30 tys. zł. Rozumiem problem mieszkańców z brakiem prądu. Na czas naprawy mogą przenieść się do noclegowni. Tam są miejsca i lokale.

Ile potrwa naprawa? Urzędnicy podkreślają, że nie da się tego zrobić w jeden dzień. - Ubezpieczyciel dokonał oceny szkód. Był elektryk z Urzędu Miasta, także z Zakładu Energetycznego, który wymieni spalone liczniki. Resztę wykona urząd - wyjaśnia Bożena Kasprzak z Urzędu Miejskiego w Lęborku. - Do wymiany jest praktycznie cała rozdzielnia. To procedury, których nie „przeskoczymy”.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto