18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat lęborski: Oszukują na węglu?

jh
Fot. jh
Jest okres grzewczy. Zanim kupimy węgiel sprawdźmy jego jakość i koniecznie porównajmy ceny u konkurencji

Węgiel to chyba najbardziej pożądany opał, obok drewna, gdy robi się coraz zimniej. Z racji tego, że jest to drogi towar warto przyjrzeć się jego jakości i cenom, zanim go zamówimy. Niestety nie zrobiła tego nasza Czytelniczka, która mieszka w małej miejscowości w powiecie lęborskim.
Relacjonuje, że zadzwoniła do skupu opału, zapytała czy węgiel jest w bryłkach i zamówiła towar. Jak się potem okazało nie dość, że słono przepłaciła, bo ok. 50 zł na tonie, to na dodatek podczas wrzucania węgla do piwnicy zorientowała się, że jest on złej jakości. Zadzwoniła więc do naszej redakcji.
- Ja za swoją naiwność słono zapłaciłam, ale zróbcie coś, żeby ostrzec innych, żeby nie dali się nabrać tak, jak ja - mówiła zdenerwowana kobieta przez telefon.
- Ten węgiel jest bardzo dobrej jakości, a ta kobieta sama nie wie czego chce - usłyszeliśmy dzwoniąc do firmy, która sprzedała rzekomo towar złej jakości. - Widziała, co pracownicy zwalają na jej podwórko, mogła złożyć reklamację i nie przyjąć towaru - przekonywał szef firmy.

- Dopiero, gdy wrzucałam węgiel zobaczyłam, co kupiłam - tłumaczy się pięćdziesięciolatka. - Ta pani obiecywała, że węgiel jest dobrej jakości.
W rozmowie z nami z kolei właściciel skupu zapewniał, że węgiel jest dobrej jakości i może idealnie nie wygląda, ale jest wysoko energetyczny.
- Mnie też tak zapewniała, a kiedy węgiel dotarł okazało się, że jest zupełnie inaczej - mówi kobieta. - W węglu znalazłam ziemię i szlakę czyli spalony koks. Owszem bryłki węgla brunatnego były, ale było za dużo pyłu czyli sypkiego węgla. Do tego węgiel był mokry - wyjaśnia i dodaje, że teraz znowu musi kupić węgiel. - Straciłam ok. 250 zł - ocenia.

W rozmowie z nami kobieta przyznała, że nie porównywała przed transakcją cen u innych firm. Nie pojechała także do skupu opału, by zobaczyć, co tak naprawdę kupuje. Uwierzyła na słowo właścicielce.
- Nie zgłosiłam reklamacji, jak zobaczyłam, co kupiłam, bo mam swój honor - wyjaśnia pechowa klientka. - Liczyłam chociaż na słowo przepraszam, ale osoba, do której skup należy potraktowała mnie bez szacunku. Tak się traktuje klienta? - kończy rozżalona i dodaje, że sprzedawcy na swoje nieszczęście często zapominają, jak łatwo zrazić do siebie klienta. A potem on już nie wróci.
- Ja zamierzam swoich sąsiadów przestrzec przed kupnem węgla w tej firmie - zapowiada Czytelniczka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto