Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat lęborski. O krok od ekologicznej katastrofy. Gmina bezprawnie odprowadza nieczystości

AGNIESZKA CARONIA
Zygmunt Lisiecki z Towarzystwa Przyjaciół Rzeki Łeby przy kolektorze odprowadzającym na łąkę nieczystości. REPROD. AGNIESZKA CARONIA
Zygmunt Lisiecki z Towarzystwa Przyjaciół Rzeki Łeby przy kolektorze odprowadzającym na łąkę nieczystości. REPROD. AGNIESZKA CARONIA
Od ponad miesiąca ścieki z gminy Cewice i Spółdzielni Mieszkaniowej w Maszewie są bezprawnie odprowadzane na łąki w Rybkach, niedaleko Lęborka. Niewielki deszcz może spowodować ich przedostanie się do pobliskiej rzeki ...

Od ponad miesiąca ścieki z gminy Cewice i Spółdzielni Mieszkaniowej w Maszewie są bezprawnie odprowadzane na łąki w Rybkach, niedaleko Lęborka. Niewielki deszcz może spowodować ich przedostanie się do pobliskiej rzeki Okalicy, w której znajdują się chronione gatunki ryb, takie jak: minóg strumienny, różanka, strzebla potokowa.

Opieszałość i brak konkretnych działań ze strony urzędników może doprowadzić do katastrofy ekologicznej. Ścieki odprowadzane są na łąki za pomocą kolektora, który niegdyś służył do odprowadzania nieczystości z maszewskiej drożdżowni. Po zamknięciu drożdżowni kolektor przestał działać.

- Cała sprawa jest oburzająca - mówi Marcin Kostuch z lęborskiego Towarzystwa Przyjaciół Rzeki Łeby. - Przy najmniejszych opadach może dojść do katastrofy. Gdy byliśmy na łące, zauważyliśmy siedzącą na kolektorze jaszczurkę, która jest chroniona w Polsce. Tymczasem urzędnicy ociągają się z podjęciem konkretnych decyzji.

Do prokuratury w Lęborku został złożone doniesienie o naruszeniu ustawy o prawie wodnym. O sprawie został też poinformowany Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

- Udaliśmy się na kontrolę i wydaliśmy decyzję uporządkowania tego terenu do końca marca - mówi Zygmunt Śliwa, kierownik delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Słupsku. - Niestety, gmina Cewice nic do tej pory nie zrobiła. W takiej sytuacji władze powiatu powinny przymusić gminę do zaprzestania tego procederu. Najprawdopodobniej wydamy własną decyzję o wstrzymaniu działania oczyszczalni ścieków w Maszewie. Czekają mnie także rozmowy z wójtem Cewic.

- Sprawa miała zostać rozstrzygnięta z końcem marca, ale - niestety - nie udało się ze względów technicznych - mówi Grzegorz Palasz, wójt Gminy Cewice. - Dążymy do tego, by nieczystości odprowadzane były do lęborskiej oczyszczalni. W tym celu musimy połączyć dwa kolektory. Właśnie trwa opracowywanie dokumentacji przyłącza, które potrwa około miesiąca.

Jak zwykle w takich przypadkach urzędnicza biurokracja bierze górę nad zdrowym rozsądkiem. Brak wyobraźni „panów w krawatach” może doprowadzić do katastrofy ekologicznej. Ale czym tu się przejmować, przecież to „tylko” rybki i jaszczurki... Oburzające jest to, że niektórzy ludzie kosztem przyrody pozbywają się nieczystości z „własnego podwórka”. Poza tym w pobliżu łąki mieszkają ludzie, których codziennie budzi fetor gminnych ścieków.

Skomentuj sprawę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto