MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat lęborski. Młodzi gniewni na naszych drogach

rak
Młodzi kierowcy nie mają dobrej opinii wśród lęborczan. Nic w tym dziwnego - sami sobie na to zapracowali. Urządzają wyścigi w mieście, jeżdżą bez zapiętych pasów, często na małym rauszu, słuchają głośnej muzyki i ...

Młodzi kierowcy nie mają dobrej opinii wśród lęborczan. Nic w tym dziwnego - sami sobie na to zapracowali. Urządzają wyścigi w mieście, jeżdżą bez zapiętych pasów, często na małym rauszu, słuchają głośnej muzyki i niestety, powodują tragiczne wypadki, w których ofiarami zostają nie tylko oni sami, ale także przypadkowe osoby. Tak było w miniony świąteczny poniedziałek. Pijany 20-latek, żołnierz zasadniczej służby wojskowej, jadąc bez dokumentów samochodem rodziców nie opanował auta i wjechał na chodnik. Potrącił idącą chodnikiem kobietę. Na szczęście jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Dwa dni wcześniej trzech młodych mężczyzn, mieszkańców Słupska, jadąc za szybko, zakończyło swoją podróż w rowie niedaleko Runowa. Jeden z nich zostanie kaleką do końca życia, ma złamany kręgosłup. Wszyscy byli pijani.

- Rodzice, którzy pożyczyli auto, a wiedzieli, iż dziecko nie ma uprawnień do kierowania nim, mogą zostać ukarani - informuje podinsp. Piotr Pesta, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lęborku. - Młodzi kierowcy jeżdżą brawurowo i niebezpiecznie. Nie uważam jednak, aby kary za popełnione przekroczenia były zbyt niskie. Inna rzecz, że w wielu przypadkach mandaty i tak płacą rodzice, a nie młodzi.

Jak uważają policjanci, największe zagrożenie na naszych drogach stwarzają pędzący motocykliści. Zatrzymanie rozpędzonego motoru jest niebezpieczne, a zdarzają się przypadki, że motocyklista nie chce się stanąć do kontroli.

- To, co się dzieje na naszych drogach, przerasta wszelkie wyobrażenia - mówi Zygmunt Szulc, instruktor nauki jazdy z 46-letnim doświadczeniem. - Nie trzeba wojny, naród polski zginie na własne życzenie na drogach. Każdy kierowca powinien pamiętać o kilku rzeczach: mieć ograniczone zaufanie do innych użytkowników drogi, przewidywać zachowania innych kierowców i pamiętać, że nie są sami na drodze.

Zmienić system

Józef Rzeszute, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Słupsku

- Niestety, z doświadczenie wiem, że młodzi kierowcy faktycznie stanowią większe zagrożenie na drogach. Takie zmiany, jak zwiększenie liczby godzin kursów przedegzaminacyjnych, czy podniesienie limitu wieku u kandydatów niczego nie poprawią. Należy zmienić przede wszystkim system szkolenia. Same wpajanie teorii to za mało, bo jak się okazuje, młodzi kierowcy o niej szybko zapominają.

od 12 lat
Wideo

Kraków - wymiana schodów ruchomych na dworcu głównym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto