Prezes portu sprawę zaległości przekazał do sądu, a na początku lutego w budynkach zajmowanych przez Bakistę... wymieniono zamki.
- Wymieniliśmy zamki, bo jesteśmy właścicielami budynków - tłumaczy Jacek Lewicki, prezes Portu Jachtowego, i dodaje, że właśnie trwa inwentaryzacja obiektu. - Spisywane są wszystkie przedmioty w budynkach Bakisty - mówi Lewicki, co robią wspólnie przedstawiciele portu i pracownicy hotelu. - Powinno to zakończyć się jeszcze w tym tygodniu - twierdzi prezes. - Później rzeczoznawca oszacuje koszty poniesionych przez spółkę nakładów, co ma na celu wyliczenie, ile spółka zainwestowała w wykończenie obiektów, kiedy przyjęła ich dzierżawę.
Miasto nie chce płacić za innych
Port rozwiąże umowę z dzierżawcą?
- Związane jest z zapisami umowy pomiędzy portem a spółką, które mówią, że po jej zakończeniu te koszty w całości się amortyzują - dodaje Lewicki i nie kryje, że to z kolei ma związek z kwestią wypowiedzenia umowy Bakiście.
- Spór rozstrzygnie sąd. On też ustali kwestię wypłaty zaległych należności - mówi Lewicki.
Nowy burmistrz Łeby zarobi mniej
Nie będą dopłacać?
Więcej przeczytasz w bieżącym numerze Echa Ziemi Lęborskiej
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?