Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogoń Lębork wygrała na wyjeździe pucharowy mecz z Lipniczanką Lipnica

Robert Gębuś
Robert Gębuś
fot.Pogoń Lębork
W Święto Niepodległości drużyna Pogoni wygrała pucharowy pojedynek z wiceliderem słupskiej V ligi Lipniczanką Lipnica.

Tym samym biało-niebiesko-czerwoni awansowali do najlepszej „16” na Pomorzu i wiosną zagrają w 1/8 wojewódzkiego Pucharu Polski.
Pogoń stawiła się w Lipnicy i zrobiła swoje! Do składu wrócił Artur Formela, na murawie pojawili się pod koniec także młodzi zawodnicy jak Bartosz Wiśniewski czy Jakub Gański.
Ekipa Waldemara Walkusza od początku dominowała w spotkaniu co w pierwszej połowie udokumentowała trzema trafieniami i wieloma sytuacjami bramkowymi. Wynik otworzył po pół godzinie gry Wiktor Miotk. Akcję z prawej strony pociągnął Janowicz, dorzucił do Formeli, ten naciskany przepchnął się w polu karnym z zawodnikami z Lipnicy i podał na wolne pole do Miotka. „Wiktorek” precyzyjnym strzałem w kierunku dalszego słupka wyprowadził Pogoń na prowadzenie. 3 minuty później było już 2:0 po rzucie rożnym bitym przez Kwaśnika. Zdobywcą gola został grający w napadzie Przemysław Kostuch. Ten sam zawodnik przed przerwą strzelił z głowy na 3:0. W tej części gry w polu karnym faulowany był też Kostuch, gwizdek sędziego milczał jednak jak zaklęty.

W przerwie Formelę zmienił młody Franek Stanka. Kibice oglądające spotkanie dzięki internetowej transmisji z Lipnicy mogli w następnych kilkunastu minutach zobaczyć niezwykle skuteczną grę gospodarzy. W 52 minucie na 3:1 strzela Cybula. W 70 minucie po rzucie karnym za faul Lipniczanka łapie kontakt za sprawą Kropidłowskiego. Gdy w 75 minucie na 3:3 strzela Pufelski można było mieć duże obawy o wynik końcowy tego spotkania.

Na szczęście konsekwentna gra Pogoni zaowocowała kolejnymi trafieniami. W 80 minucie bramkę na prowadzenie zdobywa Wojtek Dobek z asysty Kostucha. Bramkową sytuację przed końcowym gwizdkiem miał też Kozerkiewicz. W doliczonym czasie gry Kostuch dobija uderzenie Kwaśnika, a piłka mimo interwencji piłkarzy gospodarzy przekracza linię bramkową. Lipniczanka – Pogoń 3:5!

- W pucharze chodziło o to by przejść do następnej rundy i zrobić to jak najmniejszym nakładem sił, bez kontuzji. Plan się udał, a dzięki temu, że gospodarze na chwilę doskoczyli do nas z wynikiem nie zabrakło dramaturgii. Liczy się efekt końcowy i został on osiągnięty. Wiosna gramy dalej w pucharach

– skomentował mecz w Lipnicy trener Pogoni Waldemar Walkusz.

Lipniczanka Lipnica – Pogoń Lębork 3:5 (0:3)
bramki: 0:1 Miotk (’30), 0:2 Kostuch (’35), 0:3 Kostuch (’43), 1:3 Cybula (’52), 2:3 Kropidłowski (k.- ’70), 3:3 Pufelski (’75), 3:4 Dobek (’80), 3:5 Kostuch (‘90+2)
Lipniczanka: Oleszkiewicz - Wajs, Pranczk, Cybula, Czajkowski (‘76 Wójcik), Kropidłowski, Chylewski, Szultka, Wojach, Breza (’69 Pufelski), Górski

Pogoń: Labuda – Janowicz, Musuła, Kochanek, Kozerkiewicz, Dobek, Choszcz (’60 Okrój), Kwaśnik (’88 Gański), Formela (’46 Stenka), Miotk (’80 Wiśniewski), Kostuch

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto